zdjęcia z puszczy białowieskiej
Trasa zaawansowana - podczas przejazdu wjeżdżamy do Puszczy Białowieskiej, obserwujemy rezerwat przyrody Podolany gdzie od tysięcy lat trwają naturalne, niezakłócone ręką człowieka procesy przyrodnicze. Obok pełnych witalności drzew, leśny krajobraz kształtują powalone pniaki i konary, rozkładające się kłody czy obszerne wykroty.
Ochrona Puszczy Białowieskiej to nie tylko ochrona żubra czy pomnikowych dębów. To ochrona mozaiki ekosystemów (leśnych, łąkowych, wodnych) ze wszystkimi jej elementami (siedliskami przyrodniczymi i siedliskami gatunków oraz gatunkami roślin, zwierząt, grzybów i porostów) oraz procesami. Puszcza Białowieska jest w części
Atrakcje wewnątrz. Kolejka wąskotorowa, w przeszłości wykorzystywana do transportu drewna, obecnie jest atrakcją turystyczną, zarządzaną przez Nadleśnictwo Hajnówka. Kursuje przez tereny Puszczy Białowieskiej na dwóch trasach – z Hajnówki do Topiła (11 km) i do doliny rzeki Leśnej (6 km). Przejazd do Topiła trwa około godziny.
Wnikliwy umysł Anny Kamińskiej i wrażliwa dusza pisarki pozwoliły przywołać „ Historie z Puszczy Białowieskiej ” i opowiedzieć o nich czytelnikom. Wykreowaną w ten sposób książkę przeczytałam jednym tchem, a jej koniec był dla mnie zaskoczeniem. Znalazłam w niej zapiski uważnej obserwatorki życia pozamiejskiego, toczącego
Z puszczy Pan Włodzimierz ma nie tylko nektar lipowy. Także pszczoły. - Mam kilka uli z puszczańską pszczołą, tzw. „borówką”. Choć to nie jest już „borówka” czystej rasy, jaka była kiedyś w Puszczy Białowieskiej – zastrzega Włodzimierz Owłasiuk.
nonton film milea suara dari dilan 2020 full movie lk21. Pierwotnie chciałem merytorycznie przygotować się do napisania tego tekstu. Jak zwykle sięgnąłbym do kilku książek które mam w domu, zajrzałbym do Wikipedii i przejrzał internet w poszukiwaniu informacji o Puszczy Białowieskiej. Poszedłem jednak inną drogą i celowo nie posiłkuję się żadnym źródłem. Zadałem sobie pytanie: „jaka jest w moich oczach Puszcza Białowieska? Co o niej wiem tak po prostu – ze szkoły, z prasy czy z opowieści”. Wydaje mi się, że nie ma w Polsce drugiego tak emocjonującego opinię publiczną lasu. Co jakiś czas, a żyję już 33 lata na tym świecie, media zalewa fala informacji o wycince lasów w okolicach Białowieży, Hajnówki czy Narewki. Do obrony drzew stają wtedy celebryci, politycy, przyrodnicy i kto tylko żyw próbuje bronić świętości przyrody. Puszcza Białowieska stała się moim zdaniem symbolem. Symbolem o którym ciągle tak mało wiem, tak mało go rozumiem, że nawet nie podejmuję się głębokiej analizy problemu wycinki, jej słuszności czy szkodliwości. Patrzę na nią przez pryzmat ciekawskiego gapia, który kilka razy w życiu miał okazję zanurzyć się w bezkresnym lesie i słuchać szumu drzew. Jaka jest moja Puszcza Białowieska? Saga prastarej puszczy Jestem wzrokowcem i już na wstępie muszę zaznaczyć, że moje postrzeganie puszczy przez wiele lat było wypaczone. Nie w sposób negatywny. Wręcz przeciwnie. Wypaczone w taki sposób, że po obejrzeniu kilku odcinków programu przyrodniczego braci Walencików „Saga prastarej puszczy” zacząłem gloryfikować ten las na wszystkie możliwe sposoby. Drugim sprawcą zaburzenia mojego obrazu puszczy był Krzysztof Onikijuk. Jego fotografie dzikich mieszkańców białowieskiej dziczy do dzisiaj tkwią w mojej pamięci. Przesiąknięty niczym gąbka w zlewie tymi wszystkimi świętościami udałem się do Białowieży. Był rok 2010. Spędzałem długie wakacje na Podlasiu. Jeździłem z namiotem i zatrzymywałem się na dłużej lub krócej w wybranych miejscach. Na kempingu w Białowieży spędziłem tylko jedną noc. Pamiętam wtedy jak bardzo rozczarowałem się tym miejscem. Samo miasteczko ma swój wyjątkowy, puszczański klimat, ale las...Nie była to puszcza z obrazów w mojej głowie. Odniosłem nawet wrażenie, że w swoich fotograficznych podróżach bywałem w jeszcze dzikszych ostępach. Skąd takie rozczarowanie? Dlaczego nie zobaczyłem mojej prastarej puszczy? Po latach przychodzi mi do głowy taka refleksja, że przyjechałem tam ze zbyt dużym bagażem oczekiwań. Zderzyły się one z tym co zobaczyłem w czasie wycieczki z przewodnikiem do ścisłego rezerwatu. Było to twarde lądowanie. Puszcza Białowieska mnie rozczarowała. Nie wiedziałem jednak wtedy tego, że zobaczyłem zaledwie 1% jej możliwości. Powroty Puszcza Białowieska nie dawała mi spokoju. Minął zaledwie rok, a ja postanowiłem podejść do tematu zupełnie inaczej. Wystąpiłem z prośbą o zgodę na fotografowanie poza szlakami i swobodną możliwość wejścia do Białowieskiego Parku Narodowego. Chodziło mi głównie o ścisły rezerwat. Potraktowano mnie jak zawodowego fotografa, uiściłem opłatę i otrzymałem przepustkę. Pierwszy raz do puszczy wszedłem dosłownie na 10 minut i na odległość około 100 metrów. Strażnik przestrzegał mnie przed plagą komarów, ale mu nie uwierzyłem. Pękał ze śmiechu widząc jak wybiegam z przerażeniem w oczach. Musiałem przerwać plener i jechać do Hajnówki. Kupiłem tam słomkowy kapelusz, siatkę pszczelarską, grube rękawice robocze i taśmę izolacyjną, żeby uszczelnić nogawki w spodniach. Dopiero uzbrojony w ten sposób mogłem myśleć o wejściu do lasu. Dalej nie było to proste, bo choć komary mnie nie kąsały to skutecznie utrudniały mi patrzenie w wizjer aparatu. Zgodę z Dyrekcji Parku otrzymałem na 30 dni, które rozbiłem na letni i jesienny wyjazd. Muszę przyznać, że dzięki przepustce i niemalże wolnej ręce (zaznaczono mi na mapie obszary do których nie miałem wstępu) mogłem lepiej rozumieć fenomen i to czym jest Puszcza Białowieska. Nie sposób jednak pominąć ślady carskiej działalności z XIX i początku XX wieku. Tryby, czyli drogi którymi pocięto puszczę odbierają jej nieco dzikości. Z drugiej strony pełnią ważną funkcję komunikacyjną, choćby na wypadek pożaru. Dla mnie były też ułatwieniem, bo jeździłem po puszczy na rowerze. Czy jednak dzięki temu, że mogłem poruszać się po niej bez lęku o mandat zobaczyłem coś wyjątkowego? Po burzy Przez całą noc nad Białowieżą szalała nawałnica. Menażką wylewałem wodę z namiotu. Kemping rano wyglądał jakby wypluł go wielki potwór. Nikt chyba tej noc nie mógł spać. Dudniący o tropik deszcz konkurował z piorunami, które uderzały tak często, że czułem się jakby ktoś lampą błyskową strzelał mi prosto w namiot. Mało spałem, wszystko było mokre, więc gdy tylko zrobiło się widno wsiadłem na rower i pojechałem do puszczy. To właśnie te widoki najbardziej utkwiły w mojej pamięci. Połamane drzewa, nieprzejezdne tryby i choć deszcz już dawno ustał to w puszczy krople wody nieustannie spadały z liści. Zadawało się, że nadal pada. Światło tego ranka było boskie. W zasadzie wcale go nie było, ale dzięki temu zieleń zalana hektolitrami wody emanowała niezwykłą świeżością. Zrobiłem wtedy kilka zdjęć, które do tej pory uważam za najlepsze jakie przywiozłem z białowieskich plenerów. Tego samego roku wróciłem do puszczy jesienią i choć wydawało się, że powinienem zrobić dobre zdjęcia to ostatecznie tylko jedno z nich – pień z opieńkami nadaje się do Most W Puszczy Białowieskiej na przestrzeni lat 2011-2021 byłem kilka razy, ale były to raczej krótkie i okazjonalne wizyty. Na dłuższą chwilę wróciłem wczesną wiosną 2021 roku. Bardzo chciałem udać się do serca puszczy i wybrałem parking Kosy Most. Udałem się z niego na ścieżkę dydaktyczną „Carska Tropina”. Moim zdaniem każdy kto tu jedzie i dla kogo Puszcza Białowieska to coś nowego powinien zacząć od wizyty w tym miejscu. Udając się do oddalonego około 5 km od asfaltu parkingu człowiek zanurza się powoli w puszczę. Najpierw widać miejsce którym styka się z wsią, później las staje się coraz gęstszy, a kiedy opuści się asfalt i jedzie się leśną drogą czuje się jak z każdym kilometrem naturalny filtr natury zaczyna działać. Nie docierają tam żadne dźwięki cywilizacji. Słychać tylko szum drzew i śpiew ptaków. Na parkingu zobaczyć można pozostałości po dawnej kolejce wąskotorowej. Przez wieki Puszcza Białowieska znajdowała się po ochroną królów i władców, którzy chętnie w niej polowali. Później z biegiem lat stała się żyłą złota, a raczej drewna. Nikłe bo nikłe, ale jakieś ślady tej działalności widać. Udając się na spacer ścieżką dydaktyczną w pigułce przejść można przez najróżniejsze odmiany lasu – od całkiem młodego lasu sosnowego, aż po wielowiekowe pomniki przyrody pośród bagien. Krajobraz zmienia się powoli i dzięki temu widz nie gubi się w tym przedstawieniu. Muszę przyznać, że Puszcza Białowieska w tym zakątku odgrywa niesamowicie piękny spektakl przyrody. Utrzymuje napięcie i zainteresowanie, dawkuje emocje i co rusz zaskakuje zwrotami akcji. Odszedłem dobrą godzinę od parkingu aż do wieży widokowej nad bagnami (drugiej na ścieżce, pierwsza znajduje się 15 minut od parkingu). Kolejny raz uległem magii lasu. Tym razem gołego, całkiem bez liści, ale dzięki temu podziwiać mogłem ogromne przestrzenie. To ogromny plus, bo późną wiosną i latem widoków broni gęsta ściana zieleni. Moja Puszcza Białowieska Puszcza Białowieska odczarowała się w mojej głowie. Nie cały jej obszar objęty jest ochroną parku narodowego. Nie każdy jej fragment wygląda niczym z Kotliny Kongo czy wzorcowych obrazków nizinnej puszczy. Człowiek zaingerował w nią nieodwracalnie, a to wymusza na kolejnych pokoleniach leśników, ekologów i specjalistów dbanie o ten przyrodniczy skarb. Paradoksalnie to dbanie często kłóci się z wolą ogółu. Tylko jakie są naukowe i merytoryczne podstawy tej mantry – „nie wycinać”. Osobiście stojąc przy dębach gigantach czy potężnych sosnach w ścisłym rezerwacie sam bym tak krzyczał. Jak miałbym jednak zachować się w okolicach Narewki gdzie puszcza niewiele różni się od lasów spotykanych w całej Polsce? Obawiam się, a nawet jestem przekonany, że wiele osób krzyczących na cały głos w obronie puszczy nigdy w niej nie było. Żeby była jasność – nie jestem zwolennikiem wycinki. Ale jestem również jej przeciwnikiem. Jestem jednak za tym, żeby ludzie posiadający odpowiednią wiedzę decydowali o losach puszczy. Bez polityki, chęci zysku czy ludzkich interesów, ale po prostu z troski o dziką przyrodę. To właśnie takich głosów i takich ludzi potrzebuje Puszcza Białowieska. Ludzi światłych, wykształconych i takich, którzy pomogą przetrwać ostatniemu fragmentowi naturalnej, nizinnej puszczy w Europie. Ten fragment, ta wyspa, ten las w lesie, wymaga szczególnej troski i jeśli paść ma pod toporem wiele kubików drewna, żeby ochronić to co najcenniejsze to stojąc po stronie logiki mogę uznać takie działanie za stosowne. Drzewa i drewno nie są wieczne. Od wieków są jednak jednym z niewielu tak trwałych i ekologicznych materiałów w naszym życiu codziennym. Oglądając skanseny w Tokarni, Radomiu, Sierpcu czy Wdzydzach Kiszewskich widać, że niezależnie od regionu Polski od wieków drewno wiodło prym. Odwróciliśmy kolej rzeczy i bronimy drzew zatruwając przy okazji planetę tworzywami sztucznymi. Jestem również za tym, żeby słuchać natury. Ona sama po wielokroć pokazuje ludziom swoją potęgę – wiatrołomy, pożary czy plagi szkodników. Dopóki natura sama dbała o równowagę dopóty było dobrze. Człowiek burząc pierwotny porządek wziął sobie na barki potężne brzemię. Temat jest wieloaspektowy i trudny. Zachęcam jednak każdego kto uważa, że powinien zająć głos w dyskusji na parking Kosy Most i ścieżkę „Carska Tropina”. Po takiej wizycie z pewnością pojawi się wiele refleksji. Ważnych refleksji.
Profesor Ryszard Laskowski z Instytutu Nauk o Środowisku Uniwersytetu Jagiellońskiego zamierza w tym roku prowadzić wśród puszczańskich głuszy kurs fotografii przyrodniczej. Na razie wybrał się w teren z aparatem, aby "przetrzeć szlaki". Efekty robią wrażenie. - Było minus 21 stopni Celsjusza. Siedzieliśmy, okryci śpiworami, w ukrytej w krzakach w czatowni przez 12 godzin, ale było warto – mówi prof. Ryszard Laskowski. Walczące myszołowyRyszard LaskowskiW zeszłym tygodniu razem z innym biologiem odwiedził Puszczę Białowieską, gdzie wykonał wiele ciekawych zdjęć. Na jednym z nich widać lisa i bielika, które walczą o zaraz zauważył padlinę- Choć niektórzy są przeciwni takim "ustawkom", to ja nie widzę w nich nic złego. Żeby uchwycić na zdjęciach takie zdarzenie w naturze, trzeba mieć niesłychane szczęście - to w praktyce po prostu niemożliwe. Wyłożyliśmy więc kawałek padliny, którą zaraz zauważył siedzący na drzewie bielik. Ptaki te nie zawsze jedzą codziennie, więc nasz okaz tylko uważnie obserwował pożywienie – opowiada popołudniem pojawił się jednak lis, który zwietrzył okazję. – Nie uszło to uwadze bielika. Rzucił się więc na lisa. Ten próbował się odgryzać, ale wobec potężnych szponów ptaka był bez szans. Po chwili uciekł – mówi prof. Laskowski. Wiosną przyjadą studenciOprócz tych dwóch zwierząt, w jego obiektywie znalazły się też łosie, łanie czy sikorki. Oraz oczywiście żubry. – Tutaj już nie podkładaliśmy padliny – uśmiecha się naukowiec. GrubodzióbRyszard LaskowskiDo Puszczy Białowieskiej wróci wiosną. - Będę prowadził z moimi studentami plener fotograficzny w ramach kursu fotografii przyrodniczej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Choć sam kurs ma już wieloletnią tradycję, to jednak dopiero od zeszłego roku, dzięki ministerialnemu dofinansowaniu, organizowane są wyjazdy do Białowieży – wyjaśnia naukowiec. - W zeszłym roku studenci byli bardzo zadowoleni - W tym roku, miejmy nadzieję, będzie podobnie. Inaczej fotografuje się przyrodę wśród dziewiczego lasu, a inaczej w ogrodzie zoologicznym – podkreśla profesor. Puszcza Białowieska leży na terenie Województwa PodlaskiegoAutor:tm/gpTVN24Źródło zdjęcia głównego: Ryszard Laskowski
Ogień pojawił się w czwartek rano na terenie Leśnictwa Topiło (pow. hajnowski) w Puszczy Białowieskiej. Zadysponowano na miejsce pięć zastępów strażaków oraz służby czerwca 2022 roku o godzinie 03:38 do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Hajnówce wpłynęło zgłoszenie o pożarze ściółki w Puszczy Białowieskiej w okolicach miejscowości chwili przybycia na miejsce zdarzenia pierwszych zastępów stwierdzono, że w lesie mieszanym z przewagą sosny pali się podszyt i ściółka, oraz pojedyncze pnie suchych drzew. Powierzchnię pożaru oszacowano na ok. 4 ha a pożar się nie rozprzestrzeniał. Na powierzchni objętej pożarem stwierdzono liczne zarzewia ognia w ściółce i pniach zarówno leżących i stojących suchych drzew. Zdarzenie miało miejsce na terenie Puszczy Białowieskiej w Leśnictwie Topiło, Nadleśnictwo w Puszczy Białowieskiej. Wszystko wskazuje na podpalenie (zdjęcia)Działania pierwszych zastępów straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i budowie linii głównej do pierwszych ognisk pożaru znajdujących się w odległości ok. 300 m od drogi leśnej. Po przybyciu na miejsce zdarzenia kolejnych zastępów straży przystąpiono do budowy dwóch linii gaśniczych. Sukcesywnie podawano prądy wody na ogniska pożaru. Ze względu na obszar objęty pożarem i ilość leżących suchych drzew utrudniających przemieszczanie się strażakom na miejsce zadysponowano dodatkowe siły i gaśnicze prowadzono również przy użyciu podręcznego sprzętu burzącego. Dużym utrudnieniem w prowadzeniu działań była konieczność przycinania pni, leżących tlących się suchych drzew celem ich odwrócenia i przelania wodą. Służby Leśne aktywnie uczestniczyły w działaniach gaśniczych, wyposażone w hydronetki i szpadle dogaszały mniejsze zarzewia prowadzone były ponad pięć działaniach udział brały:dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej w Hajnówce, OSP w Orzeszkowie, OSP w Werstoku, OSP w Dubiczach Cerkiewnych służby leśne Nadleśnictwa Hajnówka. Brańsk. Ojciec podpalił własny dom? Nieoczekiwane wyniki śledztwa [ZDJĘCIA]Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Przyroda Te widoki z Puszczy Białowieskiej przysłaliście do nas sami - na konkursy, do oceny lub po prostu dzieliliście się nimi z pasji w naszym dziale Fotografia na stronie internetowej. Zebraliśmy najlepsze widoki puszczy, zobaczcie i dajcie się porwać jej pięknu! Jesteśmy dumni, że możemy je pokazać. Tagi fotografia zdjęcia puszcza puszcza białowieska ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER Dowiaduj się więcej o świecie i bądź na bieżąco z naszymi informacjami, poradami, konkursami JESTEŚMY W SOCIAL MEDIACH
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż kontoNie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.Podaj powód zgłoszeniaSpamWulgaryzmyRażąca zawartośćPropagowanie nienawiściFałszywa informacjaNieautoryzowana reklamaInny powódlleśniczy z 13:00:49 W dniu o 21:16, Gość napisał: a ja mam coraz częściej problem ze znalezieniem pięknych dębów, grabów, czy to też wina kornika? co do iglaków to nie jedynymi iglakami występującymi w puszczy są świerki; a co do suchych świerków to może jednak wychodzi nieudolność leśników, którzy ... lat temu zamiast na wzór starej puszczy sadzić las mieszany to bezmyślnie sadzili plantacje świerków na których bez najmniejszych problemów przemieszcza się kornikByłem w puszczy i zauważyłem że świerki które były suche, teraz stały się zielone. Narosły igły. Więc wszystko idzie w dobrym kierunku. Puszcza żyje! Noszę zielone okulary. : 00:14:59 W dniu o 19:16, turysta stąd napisał: Kolejka na Topiło to slalom po wygiętych w różne strony że do tej pory skład nie wylądował w bagnie. Z pozostałymi jest jeszcze gorzej bo szyny już dawno zostały sprzedane jako złom. Reanimować więc nie ma czego chyba że winnych tej demolki po mocnym przy przejeździe w Nowosadach, jak wygląda nowo budowany tor do Chryzanowa. Tam to przy pierwszym przejeździe duży pociąg może się wykoleić. 11:16:12Do nietutejszego!Wg informatora dot. kolejek leśnych są wyznaczone 3 trasy: do Topily, Doliny Leśnej i Postołowa. Jak grupa opłaci koszt przejazdu to może jechać na jedna z trzech tras. Jak wyczytałem w Porannym robiono próbę na trasie do Białowieży, ale czas przejazdu jest tak długi, że z niej zrezygnowano. Gdyby nadleśnictwo miało nieduży pojazd do przewożenia ludzi kolejką, to myśle, że dałoby się zorganizować przejazdy na innych puszczanskich trasach. 19 lat temu w Białowieży działało biuro turystyczne, które planowało właśnie takie przejażdżki, ale nie było partnerów do rozmów. Czy nie wartoby było do tych planów wrócić dopóki jeszcze Puszcza wyglada jak PuszczaNNiemiec co budował 07:37:53 W dniu o 19:16, turysta stąd napisał: Kolejka na Topiło to slalom po wygiętych w różne strony że do tej pory skład nie wylądował w bagnie. Z pozostałymi jest jeszcze gorzej bo szyny już dawno zostały sprzedane jako złom. Reanimować więc nie ma czego chyba że winnych tej demolki po mocnym jest to że nikt nie stara się o unijne pieniądze na remont kolejek wąskotorowych a je demoluje. :Dtturysta 21:16:02 W dniu o 19:58, nietutejszy napisał: Byłem dzisiaj w puszczy. Przejechałem na rowerze szlak z Topiła do Hajnówki - przygnębiający widok. Zgnilizna i śmietnisko. Gołym okiem widać, że coś nie tak z tym pięknym lasem. Pięć lat temu po raz pierwszy zobaczyłem puszczę i byłem zachwycony. To co widzę dzisiaj to zupełnie inny obraz. Przygnębiający. Ja wiem, że to październik i trudno oczekiwać fajerwerków ale jesienią też było pięknie. Zaniedbane szlaki, ścieżki, które kiedyś były, dziś zarosłe chaszczami, nowy (?) szlak czerwony wytyczony jakby od niechcenia, na przekór wszystkiemu, mostek na Chwiszczej od dwóch sezonów nieczynny i prawdopodobnie już tak pozostanie czyniąc nie do przejścia piękny szlak do Topiła przez Sosnówkę i Łozice. Podążając dalej szlakami często można zobaczyć ostrzeżenia Leśnego Kompleksu Promocyjnego(sic!), że: " bezpieczeństwo zwiedzających i ochrona przyrody są powodem wprowadzenia ograniczeń" - kuriozalne, dla mnie to wygląda jak strzał we własne kolano. Na pewno znajdzie się ktoś, kto wytknie mi nieznajomość tematu a może nawet problemu - zgoda ale ja nie jestem fachowcem w tym temacie jestem turystą, który wraca tu podziwiać jeden z cudów podlaskiej natury. Jeszcze jeden problem, który aż krzyczy o zwrócenie uwagi a mianowicie kolejka leśna. Dlaczego tylko do Topiła? Szlaków kolejek jest wiele i w różne strony - dlaczego ich nie reanimować puki jeszcze nie jest za późno. Z moich obserwacji wynika, że to turyści są dla kolejki a nie na odwrót. Kończę już, bo zaczynam przynudzać zresztą wy Hajnowianie wiecie lepiej co by tu jeszcze poprawić na lepsze. Pozdrawiam. :(Kolejka na Topiło to slalom po wygiętych w różne strony że do tej pory skład nie wylądował w bagnie. Z pozostałymi jest jeszcze gorzej bo szyny już dawno zostały sprzedane jako złom. Reanimować więc nie ma czego chyba że winnych tej demolki po mocnym 22:57:48 W dniu o 19:58, nietutejszy napisał: Byłem dzisiaj w puszczy. Przejechałem na rowerze szlak z Topiła do Hajnówki - przygnębiający widok. Zgnilizna i śmietnisko. Gołym okiem widać, że coś nie tak z tym pięknym lasem. Pięć lat temu po raz pierwszy zobaczyłem puszczę i byłem zachwycony. To co widzę dzisiaj to zupełnie inny obraz. Przygnębiający. Ja wiem, że to październik i trudno oczekiwać fajerwerków ale jesienią też było pięknie. Zaniedbane szlaki, ścieżki, które kiedyś były, dziś zarosłe chaszczami, nowy (?) szlak czerwony wytyczony jakby od niechcenia, na przekór wszystkiemu, mostek na Chwiszczej od dwóch sezonów nieczynny i prawdopodobnie już tak pozostanie czyniąc nie do przejścia piękny szlak do Topiła przez Sosnówkę i Łozice. Podążając dalej szlakami często można zobaczyć ostrzeżenia Leśnego Kompleksu Promocyjnego(sic!), że: " bezpieczeństwo zwiedzających i ochrona przyrody są powodem wprowadzenia ograniczeń" - kuriozalne, dla mnie to wygląda jak strzał we własne kolano. Na pewno znajdzie się ktoś, kto wytknie mi nieznajomość tematu a może nawet problemu - zgoda ale ja nie jestem fachowcem w tym temacie jestem turystą, który wraca tu podziwiać jeden z cudów podlaskiej natury. Jeszcze jeden problem, który aż krzyczy o zwrócenie uwagi a mianowicie kolejka leśna. Dlaczego tylko do Topiła? Szlaków kolejek jest wiele i w różne strony - dlaczego ich nie reanimować puki jeszcze nie jest za późno. Z moich obserwacji wynika, że to turyści są dla kolejki a nie na odwrót. Kończę już, bo zaczynam przynudzać zresztą wy Hajnowianie wiecie lepiej co by tu jeszcze poprawić na lepsze. Pozdrawiam. :(Prawda i tylko gazeta donosiła o nawiązaniu współpracy między Lasa państwowymi i Parkiem narodowym. Ja te współpracę widziałem w roku ubiegłym podczas prac na terenie rezerwatu Żubrów. Otóż pewna prywatna firma robiła ogrodzenie używając na słupki......szyny z rozebranych torów na terenie Puszczy białowieskiej. Brrr...Pan mówi o reaktywacji kolejek leśnych na potrzeby turystyki :lol: .. 21:58:56 W dniu o 22:39, deufrandant napisał: Jest faktem że puszcza staje się śmietnikiem uschłych drzew. Usychają nie tylko świerki czy sosny ale dęby, jesiony. I nie jest to wina ekologów. Wkrótce nie będziemy podziwiać potężne drzewa a robactwo żerujące na martwym jestem co robią w puszczy leśniczowie, kiedy nie wolno im sprzątać lasu?Byłem dzisiaj w puszczy. Przejechałem na rowerze szlak z Topiła do Hajnówki - przygnębiający widok. Zgnilizna i śmietnisko. Gołym okiem widać, że coś nie tak z tym pięknym lasem. Pięć lat temu po raz pierwszy zobaczyłem puszczę i byłem zachwycony. To co widzę dzisiaj to zupełnie inny obraz. Przygnębiający. Ja wiem, że to październik i trudno oczekiwać fajerwerków ale jesienią też było pięknie. Zaniedbane szlaki, ścieżki, które kiedyś były, dziś zarosłe chaszczami, nowy (?) szlak czerwony wytyczony jakby od niechcenia, na przekór wszystkiemu, mostek na Chwiszczej od dwóch sezonów nieczynny i prawdopodobnie już tak pozostanie czyniąc nie do przejścia piękny szlak do Topiła przez Sosnówkę i Łozice. Podążając dalej szlakami często można zobaczyć ostrzeżenia Leśnego Kompleksu Promocyjnego(sic!), że: " bezpieczeństwo zwiedzających i ochrona przyrody są powodem wprowadzenia ograniczeń" - kuriozalne, dla mnie to wygląda jak strzał we własne kolano. Na pewno znajdzie się ktoś, kto wytknie mi nieznajomość tematu a może nawet problemu - zgoda ale ja nie jestem fachowcem w tym temacie jestem turystą, który wraca tu podziwiać jeden z cudów podlaskiej natury. Jeszcze jeden problem, który aż krzyczy o zwrócenie uwagi a mianowicie kolejka leśna. Dlaczego tylko do Topiła? Szlaków kolejek jest wiele i w różne strony - dlaczego ich nie reanimować puki jeszcze nie jest za późno. Z moich obserwacji wynika, że to turyści są dla kolejki a nie na odwrót. Kończę już, bo zaczynam przynudzać zresztą wy Hajnowianie wiecie lepiej co by tu jeszcze poprawić na lepsze. Pozdrawiam. :(lleśniczy z 10:05:23 W dniu o 22:39, deufrandant napisał: Jest faktem że puszcza staje się śmietnikiem uschłych drzew. Usychają nie tylko świerki czy sosny ale dęby, jesiony. I nie jest to wina ekologów. Wkrótce nie będziemy podziwiać potężne drzewa a robactwo żerujące na martwym jestem co robią w puszczy leśniczowie, kiedy nie wolno im sprzątać lasu?Byłem wczoraj w puszczy. po ostatnich opadach świerki się zazieleniły. Chyba nastąpiło oziębienie klimatu. : 23:44:40 W dniu o 21:47, ćwok ze śląska napisał: No kolego jak ci sie nie podoba poziom wód w lesnej w Hajnówce to jedź tam skad przyjechałes i juz wiecej tu nie chyba że zmadrzejesz i nabierzesz szacunku do właśnie nad że puszcza umiera z powodu starości-nie ma nic wiecznego. No może Sława jest wieczna, jak to było w ze 23:47:46 W dniu o 22:05, superekolog napisał: Szajba nie szajba a hajnowianie mają największy wkład w podlewanie puszczy bo poziom Leśnej po porannej toalecie podnosi się o pół metra. Zapomniałem o pozwoleniu starostwa na wlewanie ścieków , bez ich oczyszczania, kilka razy w roku. A to już wielki wkład w użyźnianie nie mam racji? czy wszyscy hajnowianie to nieświadomi ekolodzy?No kolego jak ci sie nie podoba poziom wód w lesnej w Hajnówce to jedź tam skad przyjechałes i juz wiecej tu nie chyba że zmadrzejesz i nabierzesz szacunku do 10:06:49 W dniu o 22:05, superekolog napisał: Szajba nie szajba a hajnowianie mają największy wkład w podlewanie puszczy bo poziom Leśnej po porannej toalecie podnosi się o pół metra. Zapomniałem o pozwoleniu starostwa na wlewanie ścieków , bez ich oczyszczania, kilka razy w roku. A to już wielki wkład w użyźnianie nie mam racji? czy wszyscy hajnowianie to nieświadomi ekolodzy?Tak masz rację. nie zapominajmy o białowieżcach i narewkowiczach co też podnoszą poziom wody w rzece 23:16:31 W dniu o 08:42, ojej napisał: A co maja polowania do degradacji drzewostanu, na korniki nie polujemy :). Kolego kiedy byleś w lesie, często tam bywam i mam problem ze znalezieniem jakiegokolwiek iglaka który jeszcze jest zielony. Miliony m3 gniją a mogły by zarobić na obsługę tego lasu. Niemcy sie śmieją jak to widza biedny kraj a tak się marnuje wszystko. Ludzie moje wnuki nie będą wiedzieć co to puszcza tylko ja mam coraz częściej problem ze znalezieniem pięknych dębów, grabów, czy to też wina kornika? co do iglaków to nie jedynymi iglakami występującymi w puszczy są świerki; a co do suchych świerków to może jednak wychodzi nieudolność leśników, którzy ... lat temu zamiast na wzór starej puszczy sadzić las mieszany to bezmyślnie sadzili plantacje świerków na których bez najmniejszych problemów przemieszcza się 00:05:32 W dniu o 10:43, ~Gość~ napisał: Szajba na przerzutki. Szajba nie szajba a hajnowianie mają największy wkład w podlewanie puszczy bo poziom Leśnej po porannej toalecie podnosi się o pół metra. Zapomniałem o pozwoleniu starostwa na wlewanie ścieków , bez ich oczyszczania, kilka razy w roku. A to już wielki wkład w użyźnianie nie mam racji? czy wszyscy hajnowianie to nieświadomi ekolodzy? 23:11:42A co maja polowania do degradacji drzewostanu, na korniki nie polujemy :). Kolego kiedy byleś w lesie, często tam bywam i mam problem ze znalezieniem jakiegokolwiek iglaka który jeszcze jest zielony. Miliony m3 gniją a mogły by zarobić na obsługę tego lasu. Niemcy sie śmieją jak to widza biedny kraj a tak się marnuje wszystko. Ludzie moje wnuki nie będą wiedzieć co to puszcza tylko Brazylii stosują taką opiekę jak proponujesz nad puszczą Amazońską i z lasów Mato Grosso, gdzie Tony Halik badał życie i zwyczaje Szawantów pozostały marne 14:06:13Niedouki ekologiczne chcą z lasu od 100 lat poddanego gospodarowaniu od razu zrobić las naturalny , a może i tego, robią sobie EKSPERYMENCIK na koszt polskiego podatnika.
zdjęcia z puszczy białowieskiej