zdradziłam chłopaka z byłym

czy zdradziłam przyjaciółkę? miała stałego chłopaka, od wielu lat, z którym planowała ślub, nic z tego nie wyszło, chociaż jej chłopak nigdy nie dowiedział się o zdradzie Tłumaczenia w kontekście hasła "zdradziłam cię" z polskiego na włoski od Reverso Context: Tak, zdradziłam cię, ale po tym, jak ty zdradziłeś ją. Tłumaczenia w kontekście hasła "wypuścić chłopaka z rąk" z polskiego na angielski od Reverso Context: Celia, ty się po prostu boisz wypuścić chłopaka z rąk. ’zdradziłam mojego chłopaka.”Może to zdanie jest czymś, o czym myślałeś, że nigdy nie usłyszysz swojego głosu. A może podejrzewałeś, że to się stanie od samego początku. Cokolwiek by nie było, teraz, kiedy to się stało, prawdopodobnie czujesz niezliczoną ilość emocji. Wstyd, poczucie winy, smutek, złość, wypełnij roblox historyjki zdradziŁam go z chŁopakiem mojej najlepszej przyjaciÓŁki | story time #roblox #storytime nonton film milea suara dari dilan 2020 full movie lk21. fot. Adobe Stock, yavdat Rozbity dom, mama alkoholiczka, ojczym, który bił mnie i moje rodzeństwo… To by choć trochę tłumaczyło to, co zrobiłam. Ale nic z tego. Wychowałam się z młodszą siostrą w normalnym domu. Rodzice pracowali, ale zawsze mieli dla nas czas. Nie było tematów tabu. Mogłyśmy z nimi pogadać o wszystkim. Bardzo chcieli nas wychować na świadome, niezależne pewne siebie kobiety. I dobrych ludzi. Ze mną coś musiało pójść nie tak. Albo po prostu wychowanie i geny to nie wszystko. Moje życie uczuciowe w liceum nie odstawało od normy. Dwóch stałych chłopaków, z tym drugim poszłam do łóżka. Zerwałam z nim na początku studiów. Bo zaczęłam romansować z żonatym profesorem. Profesora rzuciłam dla gitarzysty poznanego w pubie. Dla niego zaś rzuciłam studia i ruszyłam z nim w trasę koncertową. Pokłóciliśmy się po miesiącu. Do domu wróciłam autostopem bez grosza przy duszy. Ale na studia już nie wróciłam. Rodzice próbowali mnie przekonać, że robię błąd, tłumaczyli, że bez dyplomu do niczego nie dojdę. W końcu uznali, że to moje życie i nie będą mnie do niczego zmuszać. Przez dziesięć lat byłam kelnerką, sekretarką, asystentką planu, recepcjonistką. Aż zupełnie przypadkiem trafiłam na kurs masażu. Okazało się, że mam do tego dryg. Że to lubię. I że pieniądze są całkiem niezłe. Tego zawodu trzymam się do dziś. W czasie tej dekady sypiałam z facetami na prawo i lewo. Starszymi, młodszymi, żonatymi. Raz to ja rzucałam ich, raz oni mnie. Żadnych dramatów. Uprzedził mnie, że nie wybacza niewierności Na początku mojej działalności miałam małe studio masażu na parterze starej, secesyjnej kamienicy. Mateusza poznałam, gdy otworzył za ścianą swój zakład barberski. Dbał w nim o męskie brody. Przez jakiś czas wymienialiśmy tylko zdawkowe pozdrowienia, ewentualnie informacje o awarii prądu czy nadciągającej burzy. Mateusz wstrzelił się ze swoim biznesem w podbijającą Polskę modę na wygląd drwala. Miał coraz więcej klientów. Pewnego dnia przyszedł do mnie z propozycją: chciał, żebym odstąpiła mu swój lokal. Szczerze mówiąc, był mi mało potrzebny. I tak głównie jeździłam na wizyty domowe. Podpisałam jednak ze wspólnotą umowę na pięć lat i nie bardzo miałam jak się z niej wycofać. Więc propozycja Mateusza spadła mi z nieba w najlepszym momencie. Ale postanowiłam się podroczyć i potargować. – Możemy o tym porozmawiać, ale przy kolacji – uśmiechnęłam się. Mateusz okazał się bardzo miłym gościem. Dowcipny, oczytany. Świetnie się bawiliśmy. I choć planowałam targować się z nim jeszcze przez parę dni, nie wytrzymałam i przyznałam się, że jego propozycja dla mnie też jest korzystna. W ostatniej chwili – ponieważ Mateusz naprawdę mi się podobał i chciałam mieć pretekst, żeby go dalej widywać – dodałam: – Mam tylko jeden taki warunek: zostawię sobie malutki kantorek na zapleczu. Jako siedzibę mojej firmy. Muszę gdzieś trzymać dokumentację pacjentów, trochę sprzętu. W mieszkaniu mam za ciasno. Mateusz się zgodził. Po wyprowadzce wpadałam do swojego kantorka prawie codziennie. Zazwyczaj wieczorem, gdy Mateusz kończył pracę. I jakoś tak wychodziło, że szliśmy coś zjeść albo na piwo. Przez kilka tygodni nic jednak nie szło po mojej myśli. Mateusz nie reagował na wysyłane przeze mnie sygnały. Ignorował coraz to mniej subtelne zaloty. Jest gejem – zastanawiałam się – czy po prostu mu się nie podobam? Gdy już prawie straciłam nadzieję, nagle zaczął się zachowywać zupełnie inaczej. Z dnia na dzień. – Hej, idziesz coś zjeść? – jak zwykle wsadziłam nos w drzwi do jego gabinetu. A on zamiast wstać, złapać kurtkę i ruszyć za mną do bistro za rogiem, zaproponował: – Zróbmy dziś coś innego. Chodźmy na prawdziwą kolację. Co ty na to? Pojechaliśmy do restauracji w centrum. Obrusy, serwetki. Trochę głupio się tam czułam w dżinsach i koszuli. Zamówiliśmy wino. Mateusz nalał nam do kieliszków. Przez chwilę piliśmy w milczeniu. – Będzie najprościej, jak po prostu powiem, co mam do powiedzenia – zaczął w końcu. Miałam wrażenie, że się denerwuje. – Liczę na to, że się nie obrazisz. I nie uznasz, że jestem zadufanym w sobie dupkiem. Ale mam wrażenie, że od kilku dni tygodni próbujesz mnie poderwać. Zaczyna się. Teraz mi powie, że jestem na pewno wspaniałą kobietą, ale nie w jego typie. I żebyśmy zostali przyjaciółmi! – Wiem, zachowywałem się cały czas, jak bym nie był zainteresowany. Wreszcie mogę ci powiedzieć, że jestem. I to bardzo. Tylko widzisz… Ja mam zasady. Nie zdradzam. Nie wikłam się w nowy związek, zanim nie skończę poprzedniego – zamilkł, jakby czekając na moją reakcję. – Rozumiem – pokiwałam głową. – Z Moniką byłem siedem lat – ciągnął. – Traktowałem to poważnie, ale od jakiegoś czasu nam się nie układało. Chyba kogoś miała… Wyprowadziła się wczoraj. Zanotowałam w myślach, żeby nie chwalić się za bardzo moim burzliwym życiem erotycznym. Bo mógłby się do mnie zrazić. A głośno powiedziałam: – No najwyższa pora, bo już byłam gotowa dać sobie z tobą spokój. Przez kilka lat byliśmy naprawdę szczęśliwi Mateusz wziął mnie za rękę i przyciągnął do siebie. Chyba uznał, że nie ma co tracić więcej czasu, bo zaczął mnie całować. Miesiąc później zamieszkaliśmy razem. Po pół roku Mateusz się oświadczył. Zawahałam się. To prawda, że nigdy nie byłam z jednym facetem tak długo, jak z Mateuszem. Ale czy to oznacza, że jestem gotowa na związek „dopóki śmierć nas nie rozłączy”? Nie byłam tego pewna. Gdy nie odpowiedziałam od razu, Mateusz się nadąsał. Uznałam, że to dobry moment, żeby opowiedzieć o moich poprzednich związkach. Oczywiście nie wszystko. – Widzisz, ja nie byłam z nikim dłużej niż kilka miesięcy. Zaraz zakochiwałam się w kimś innym. Nie wiem, czy ja się w ogóle nadaję na żonę – wyjaśniłam. Zrozumiał. Powiedział, że nie ma pośpiechu. Poczekaliśmy kolejne pół roku. – Mati… Moja odpowiedź brzmi: „tak”, jeśli jeszcze jesteś zainteresowany – oświadczyłam kiedyś w środku nocy. Mateusz, choć ledwie przytomny, od razu wiedział, o czym mówię. Po ślubie w naszym życiu niewiele się zmieniło. Ustaliliśmy, że z powiększeniem rodziny jeszcze poczekamy. Na razie chcieliśmy cieszyć się sobą, bawić. Przez kilka lat byliśmy naprawdę szczęśliwi. Nie umiem powiedzieć, dlaczego tamtego wieczora zdradziłam Mateusza. Dlaczego akurat wtedy? I dlaczego z Adamem? Zrobiłam to pod wpływem impulsu. Znaliśmy się od dwóch godzin. Na urodziny Mateusza przyprowadziła go jakaś znajoma. Zwróciłam na niego uwagę, bo, w odróżnieniu od całego towarzystwa, był w garniturze i pod krawatem. Zauważyłam, że mi się przygląda. Nagle wstałam od stolika. Złapałam go za rękę i zaciągnęłam do damskiej toalety. Nie udawał, że nie wie, o co mi chodzi. Po kwadransie znowu siedzieliśmy ze wszystkimi, jak gdyby nic się nie stało. Nie podejrzewałam, że ta przygoda będzie mieć dalszy ciąg. Ale nazajutrz dostałam SMS-a z nieznanego numeru: „Powtórzmy to”. Od razu wiedziałam, od kogo. „Kiedy i gdzie?” – odpisałam krótko. Zaczęliśmy się spotykać regularnie. Żeby mieć przykrywkę, wymyśliłam kłopotliwą pacjentkę, panią Jadzię, która mogła się ze mną spotykać tylko wieczorami. Po kilku miesiącach zrozumiałam, że randki z Adamem to już nie przygoda, a romans. I że nie umiem go przerwać. Nasze spotkania przestały się ograniczać wyłącznie do seksu. Adamowi mogłam opowiedzieć o moim życiu przed spotkaniem Mateusza. Bez cenzury. Adam też nie był aniołem. Gustował w mężatkach, bo nie szukał ani miłości, ani stabilizacji. Postanowiłam go uwieść – Ale tym razem jest inaczej – oznajmił mi kiedyś. – Bo widzisz, ja się w tobie chyba zakochałem. Choć byłem pewien, że nie jestem do tego zdolny. Nie bardzo wiedziałam, co powiedzieć. Wydawało mi się, że kocham Mateusza, ale nagle niczego nie byłam już taka pewna. Mateusz chyba wyczuwał, że się od niego odsuwam. Ale na pewno nie podejrzewał, że go zdradzam. Zaczął mówić o dziecku. – Aga, może już pora? Nie chcę, żeby mnie kiedyś brano za dziadka mojego dziecka. Obiecałam, że o tym pomyślę. A dwa dni później świadomie doprowadziłam do tego, że Mateusz przyłapał mnie z Adamem. Po raz pierwszy zaprosiłam kochanka do mieszkania. Skłamałam, że mąż wyjechał. Tego wieczora byłam pewna, że po raz pierwszy mężczyzna mnie uderzy. Tylko nie byłam pewna, który. Bo Adam, gdy już wylądowaliśmy w jego aucie, był na mnie równie wściekły, co Mateusz. – Co jest z tobą nie tak, kobieto? – wrzeszczał. – Przecież wyraźnie słyszałem. Twój mąż nie planował dziś żadnego wyjazdu. Zrobiłaś to celowo. Jesteś jakaś nienormalna! Zostaw mnie w spokoju! Adam wysiadł, otworzył drzwi pasażera i wyciągnął mnie na zewnątrz. Stałam na krawężniku i patrzyłam, jak jego auto znika za zakrętem. Spojrzałam w górę. Z okna wszystko obserwował Mateusz. Gdy zobaczył, że go zauważyłam, zasunął zasłony. Nie miałam przy sobie telefonu ani portfela. Ale w kieszeni płaszcza znalazłam klucz do firmy. Pojechałam tam i spędziłam noc na fotelu fryzjerskim. A rano usłyszałam: – Wynoś się stąd! Nie mogę na ciebie patrzeć. Wracam do domu o osiemnastej. Do tego czasu masz zabrać wszystkie swoje rzeczy. Gdy będę gotów, zadzwonię. Wiedziałam, że przeprosiny nic nie dadzą. Więc nie powiedziałam ani słowa. Z mieszkania zadzwoniłam do Adama. Odebrał. Chyba był już mniej wściekły. – Przepraszam. To było głupie. Ale wiedziałam, że inaczej nigdy się nie zdecyduję odejść od Mateusza. A chcę być z tobą. Adam pozwolił mi przyjechać do siebie. W nocy sprawiłam, że musiał mi wybaczyć. Z Mateuszem nie mieliśmy ani dzieci, ani wspólnego majątku, dlatego rozwód dostaliśmy na pierwszej rozprawie. Zamieszkałam z Adamem. Oczywiście przestałam też korzystać z biura w zakładzie Mateusza. Po kilku miesiącach zaczęło do mnie docierać, że jednak z Adamem łączy mnie niewiele więcej niż seks. Gdy w moim życiu wydarzyło się coś ważnego, dobrego albo złego, łapałam się na tym, że moją pierwszą myślą było: muszę zadzwonić do Mateusza. On zadzwonił pierwszy – prawie rok po rozwodzie. Nie odebrałam. „Chodzi o zakład i przedłużenie umowy najmu” – napisał. Ukłuło. Bo w głębi serca miałam chyba nadzieję, że dzwoni, bo się za mną stęsknił. Gdy oddzwoniłam, bez niepotrzebnych wstępów przeszedł do konkretów: – Chcę przedłużyć umowę najmu lokalu po twoim studiu. Poprzednia umowa była na ciebie, musisz więc coś podpisać. Umówiliśmy się, że wpadnę do zakładu wieczorem i zrobię, co trzeba. Włożyłam ulubioną bluzkę, poprawiłam makijaż. Mateusz czekał na mnie z papierami i długopisem w gotowości. Nawet na mnie nie spojrzał. – Tu podpisz i będzie po sprawie. Chciał się mnie jak najszybciej pozbyć – Mateusz, porozmawiajmy. Wiesz, są dni, gdy bardzo za tobą tęsknię. I coraz częściej żałuję, że cię zdradziłam. To ty jesteś moją bratnią duszą, teraz to wiem. Położyłam dłoń na jego dłoni. Nie wyrwał się. Pogłaskałam go po szyi, potem powoli moja ręka zaczęła się zsuwać po jego plecach… Mateusz nagle wyprostował się, zepchnął wszystko ze stołu i rzucił mnie na niego. Choć po to przyszłam, jego gwałtowna reakcja trochę mnie zaskoczyła. Kochaliśmy się w ubraniach, gwałtownie, jakby za chwilę miał się skończyć świat. Po wszystkim Mateusz wstał, usiadł na podłodze i ukrył twarz w dłoniach. – Dlaczego mi to robisz? Nie chciałem się z tobą widzieć. Czułem, że tak się skończy. Jak zwykle dopięłaś swego. Nigdy nie dasz mi się od siebie uwolnić? Wynoś się. Takiego zakończenia się nie spodziewałam. Wybiegłam na ulicę. Z trudem łapałam oddech. Chciałam mu powiedzieć, że to nie tak, że chciałabym, żebyśmy znowu byli razem. Nie zdążyłam. Wróciłam do domu. Tej nocy nie pozwoliłam się Adamowi dotknąć. Nawet z nim nie rozmawiałam. Zasnął obrażony. Następnego dnia kilka razy próbowałam dodzwonić się do Mateusza. Nie odbierał. W końcu dostałam SMS-a: „Zostaw mnie w spokoju. Mam kogoś. Zaręczyliśmy się. Chcę spróbować być szczęśliwy”. Okazało się, że jestem w ciąży... .Już od kilku miesięcy staraliśmy się o dziecko. Adam bardzo chciał, a ja zrozumiałam, że to może być ostatnia chwila. Czterdziestka majaczyła mi już na horyzoncie. Po prawie pół roku zaczęłam tracić nadzieję, że się uda. Następnego dnia Adam poprosił mnie o rękę. Nie chciałam za niego wychodzić. Podejrzewałam, że to nie jego dziecko. Ale nie wiedziałam, jak mu to wyjaśnić. Dla świętego spokoju zgodziłam się. Pobraliśmy się w urzędzie stanu cywilnego – z Mateuszem brałam ślub kościelny. Helenka urodziła się śliczna i zdrowa. Adam zakochał się w niej bez pamięci. Przez pierwsze tygodnie prawie nie wypuszczał córeczki z rąk. Jej kłopoty ze zdrowiem zaczęły się po drugich urodzinach. Okazało się, że to nerki. Po pół roku stało się jasne, że niezbędny będzie przeszczep. I ja, i Adam poddaliśmy się badaniom. Gdy przyszły wyniki, lekarz poprosił nas na rozmowę. Najpierw Adama. Wyszedł z gabinetu ze spuszczoną głową. – Nie nadaję się na dawcę. Gdy usiadłam prze lekarzem, byłam prawie pewna, co usłyszę. – Pani Agnieszko. Pani też nie może być dawcą dla córki. Ale jest inna sprawa. Nie ma mowy, żeby pani mąż był biologicznym ojcem Helenki. Nie, nie powiedziałem mu tego. To nie moja rola. Musi pani sama zdecydować, co robić. Proszę mi tylko powiedzieć, czy wie pani, kto jest ojcem? Skinęłam głową. – Dla tak małego dziecka przeszczep rodzinny to najlepsza opcja – oznajmił lekarz. Nie spałam całą noc. Biłam się z myślami, choć wiedziałam, co muszę zrobić. Poszłam do zakładu Mateusza w środku dnia. Miałam nadzieję, że przy klientach nie wyrzuci mnie na drzwi. – Wiem, że nie chcesz mnie widzieć. Ale chodzi o życie mojej córki… Naszej córki. Mateusz zerwał się z taboretu, złapał mnie za ramię i wypchnął na zaplecze. – Coś ty znowu wymyśliła? – warknął. Powiedziałam mu prawdę. – Błagam cię, zrób ten test. Jak okaże się, że nie nadajesz się na dawcę, nigdy więcej mnie nie zobaczysz. – A jak się okaże, że jest zgodność, to co? Mam oddać nerkę dziecku, którego nie widziałem? I co powiesz Adamowi? Wiesz, że w zeszłym roku ożeniłem się z Pauliną. Znów chcesz mi zniszczyć życie?! – Muszę ratować Helenkę. Tylko tyle wiem. Zastanów się, proszę. Nie miałam od niego wiadomości przez trzy dni. W końcu zadzwonił. Czułam, że nie Adam jest ojcem, ale mój były – Dobrze, ale mam warunki. Jeżeli testy wykażą, że jestem ojcem, to nawet jeśli nie będę się nadawał na dawcę, chcę ją poznać. Chcę, żeby wiedziała, że jestem jej tatą. Paulina nie może mieć dzieci. Nie zamierzam ci jej odebrać, ale będę obecny w jej życiu. Wiedziałam, że jeśli się zgodzę, to oznacza koniec małżeństwa z Adamem. Ale wiedziałam też, że nie mam innego wyjścia. Mieliśmy szczęście. Mateusz okazał się doskonałym kandydatem na dawcę. Bez wahania zgodził się oddać jej nerkę. Operacja się udała. Zanim Helenka wyszła ze szpitala, Adam się wyprowadził, nie wybaczył mi. Nie chciał się widzieć z Helenką. Dwa miesiące później wyjechał do Londynu. Rozwód dostaliśmy szybko. Z mojej winy. Nigdy więcej z nim nie rozmawiałam. Wiem, że go skrzywdziłam i że nigdy mi tego nie wybaczy. Helenka już codziennie nie pyta o Adama. Ale wiem, że ciągle go pamięta. Kocha Mateusza, świetnie się dogadują, ale czasem napomyka coś o „poprzednim tatusiu”. Małżeństwo Mateusza też się rozpadło. Paulina nie umiała się pogodzić z tym, że jej mąż spał ze swoją byłą żoną, gdy był już zaręczony z nią. Też wyjechała za granicę. Opieką nad córką dzielimy się z Mateuszem prawie po równo. Helenka mieszka raz ze mną, raz z nim. Razem chodzimy na przedszkolne przedstawienia. Staramy się dla niej, jak możemy. Ale czuję, że Mateusz nigdy mi nie wybaczy krzywdy, jaką mu wyrządziłam. Choćbym nie wiem co zrobiła, nie będziemy prawdziwą rodziną. Może gdybyśmy mieli drugie dziecko? Tylko jak go do tego namówić? Czytaj także:„Była teściowa męża sabotuje nasz związek. Wmawia jego dzieciom, że jestem zerem i nigdy nie dorosnę do pięt ich matce”„Przygarnęłam pod swój dach młodszą kuzynkę. Mam jej dość, bo zachowuje się jak nieodpowiedzialny dzieciak”„Mam 19 lat i dopiero w 5 m-cu zorientowała się, że jestem w ciąży. Wydawało mi się, że tylko przytyłam” Sen o byłym chłopaku najczęściej pojawia się u kobiet, które cierpią z powodu utraty ukochanej osoby. Obojętne, czy związek rozpadł się z powodu naszej decyzji, czy decyzji partnera, zawsze z taką sytuacją wiążą się silne emocje. Najczęściej mimo dokonania prawidłowego wyboru, żałujemy swojej decyzji i rozmyślamy o ty, czy rzeczywiście należało tak postąpić. Według sennika sen o byłym chłopaku może oznaczać również, że wciąż żywi,my do niego uczucia lub czujemy, że sprawa nie została zakończona. Jeżeli we śnie były chłopak nas przytula, całuje lub pociesza, może to jednak oznaczać, że oboje partnerów żywi jeszcze do siebie uczucia i może nie jest za późno na ratowanie związku i tego, co razem przeżyliście. Jeżeli we śnie jesteśmy przez niego ranieni, ignorowani lub kłócimy się z nim, powinniśmy odebrać to jako wskazówkę, że podjęliśmy dobrą decyzję i nie należy jej żałować. To znak żeby iść dalej i nie oglądać się za siebie. Kiedy we śnie były chłopak odwraca się do nas plecami, widzimy go z inną dziewczyną, to sygnał, że jego uczucia zostały już skierowane w inną stronę. W tej sytuacji również Ty powinnaś rozpocząć nowy rozdział w życiu. Znaczenie snu były chłopak zmienia się kiedy widzisz w nim chłopaka z dzieciństwa, wówczas być może tęsknisz za czasami beztroski, spokojem i zabawą, wolnością oraz brakiem poważnych obowiązków. Jest to znak, że powinnaś porozmawiać z obecnym partnerem, przedstawić mu swoje pragnienia i problemy, w waszym związku przyda się powiew świeżości. Jeżeli we śnie Twój były chłopak udziela Ci rad, nie traktuj tego jako pomyłkę. Może to bowiem być cenna wskazówka, ponieważ jest on symbolem nieudanego związku i może doradzić Ci czego nie powinnaś robić, powtarzać tych samych błędów, co ostatnio. Kiedy we śnie kobieta śni o pocałunkach i pieszczotach byłego chłopaka, musi ona na jawie znów otworzyć się na ludzi. Prawdopodobnie nie dopuszczasz nikogo do siebie po utracie ukochanego, najwyższy czas znów komuś zaufać. Jeżeli śnisz zaś, że były chłopak obdarowuje Cię prezentami np.: pluszowym misiem, nadal myślisz o związku z nim i pielęgnowaniu uczuć. Jednak jest to także symbol niedojrzałych relacji, które między wami były i nie warto do nich wracać. W snach o były chłopaku pojawia się również motyw porwania przez niego ex dziewczyny. Taki koszmar symbolizuje, że żywi on do Ciebie uczucia. Może to jednak być zarówno miłość, jak i niechęć, uraza albo nienawiść. Były chłopak chce wrócić do Ciebie - decyzja o zakończeniu waszego związku nie była słuszna, jednak nie da się już cofnąć czasu i należy zaakceptować zmiany. Rozmowa z byłym chłopakiem - oznacza niedokończone sprawy z byłym chłopakiem. Musisz zdobyć się na zakończenie wszystkiego, co było między wami. Może powinnaś mu coś oddać albo odwieźć mu należące do niego rzeczy? Były chłopak wyznaje Ci miłość - wyznawanie miłości wróży Ci, że dowiesz się czegoś, co mile Cię zaskoczy. Nie koniecznie jest to związane z Twoim byłym chłopakiem. Kiedy zdradzasz partnera z byłym chłopakiem - nie doceniasz tego, co posiadasz. Zwróć uwagę na to, ile dostajesz od losu, na zalety Twojego obecnego partnera. Zemsta na byłym chłopaku - ciągle żywisz do niego urazę, nie możesz wybaczyć i zapomnieć pewnych sytuacji. Ta niechęć jednak nie jest zdrowa, musisz iść dalej. Gość odsłony: 11929 mogesobie z pewnymi rzeczami dac rady:(jestem z moim chłopakiem Arturem ponad 2 lata,przed nim był ktos inny(Marcin)...facet ktory byl dla mnie wszystkim za ktorm poszlabym wszedzie...wtedy poznalam Artura i niedlugo potem Marcin mnie zostawil...przyznaje bylam glupia i naiwna...spotkalam sie kilka razy z Marcinem,ciagle myslalam ze wroci,2 razy skonczylo sie w łozku...nie moglam sie zebrac,Artur mi pomagal,chcial mi wiele wytlumaczyc ale malo go sluchalam...mimo tego ze mu powiedziala ze spalam ze swoim byłym chcial ze mna byc a ja zaczelam pic...bylo koszmarnie,nie chcialam mu niczego obiecywac ciagle myslami bylam gdzie indziej i chcialam byc z kims innym ale zgodzilam sie byc z Arurem choc sie bala bo nie chcialam go zkrzywdzic...no i stalo siepo miesiacu bycia z Arturem zdradzilam go dwa razy ze swoim podludzana przez swoja kolezanke,mowila mi ze Marcinowi zalezy na mnie,pewnie zalezalo jej na tamtejszym towarzystwie a nie na mnie:(oczywiscie Artur o wszystkim sie dowiedzial a moja kolezanka ja zobaczyla ze jest nie ciekawie poprostu zniknela...wtedy zaczelo sie kontrolowanie, domowego jak Odpowiedzi (25) Ostatnia odpowiedź: 2013-08-22, 15:52:45 Najlepsze Najnowsze Najstarsze trudna jest dobrze a czasami bardzo zle ze odechcewa sie wszystkiego....ostatnio probuje go oduczyc tego ze puszczalam syg z domowego jak wrocilam do kilka dni nic nie mowil a wczoraj juz sie upominal...czasami jezt okropnie bo ta sytuacja strasznie mnie denerwuje a nic nie moge zrobic,czesto tez nerwy juz puszczaja ale czesciej jest dobrze bez zadnych problemow.. tak szczerze mowiac gdybym byla na jego miejscu to nie wiem czy bym mogla wybaczyc i uparcie trzymac sie tego co czuje..nie wytrzymalabym na tym etapie zwiazku nie wybaczylabym bo za dlugo jestesmy razem zeby tak nieodpowiedzialnie sie zachowywac. Pozdrawiam Mialam dziwna sytuacje ostatnio...bylam z Artusiem na zakupach i Artur powiedzial-"patrz kto idzie" to byl Marcin z ogromnym usmechem na twarzy....spojrzalam i zaczelam ogladac spodnie udajac ze jest ok ale nie bylo....Artur zaczal na mnie naskakiwac ze sie gapie na Marcina(sam mi go pokazal) i lepiej by bylo pewnie dla mnie gdybym byla sama na tych zakupach....posprzeczalismy sie troche,po powrocie do domu bylo juz dobrze nie ciagnelismy mowiac balam sie ze bedzie gorzej...zawsze sie balam ze go gdzies spotkamy. nie bylo tak zle. Odpowiedz slodka chrzesnica Artura Pozdrawiam:* Odpowiedz przepraszam ze pytam, ale czyje to dziecko?? Odpowiedz Dziekuje:*mam nadzieje ze uda nam sie wszystko pozbierac i nie bedzie juz tak przykrych i dziekuje za kazdy post:* Odpowiedz Przepraszam ze tyle nie mialam zawieszony internet .Trudno jest o tym mowic...Pamietam to jak dzis...Artur od poczatku chodzil za mna i nalegal zebym z nim byla,nie chcialam sie godzic bo nie chcialam nic obiecywac,nie bylam tez uwolniona od starego uczucia...to wszystko mu mowilam mimo to bez przekonania po pol roku sie zgodzilam z nim byc i okazalo sie to bledem bo ciagle myslami bylam gdzie indziej no i wkoncu go zdradzilam(liczylam na to ze odzyskam Marcina).Do wszystkiego przyznalam sie Arturowi,myslalam ze mnie zostawi ale tego nie zrobil....nie wiem nie zalezalo mi na Arturze i on dobrze o tym wie i wie dobrze z jakiego powodu-dlatego ze na poczatku mowil o sobie cos innego niz bylo w rzeczywistosci,ukazywal siebie jako faceta ktorym nie byl a okazal sie wyjatkowy i "czysty",mial te cechy na ktorych mi zalezalo,ktore bardzo chcialam zeby moja polowka posiadala...tylko dlaczego tak pozno pokazal siebie prawdziwego?mowil ze nie chcial byc inny niz wszyscy...gdybym poznala odrazu jaki jest bylo by inaczej. Mirabelka powiedzialas ze Artur bedzie wywlekal co najgorsze przy kazdej klotni...masz racje robil to za kazdym razem z takim triumfem i tak dosadnie ze odechciawalo sie wszystkiego,tylko siasc i wyc,nie patrzyl na slowa i jak to boli byleby dolozyc...teraz to sie zmienilo powiedzialam mu ze za kozdym razem robi tak samo czy klocimy sie z jego winy czy mojej on wraca do rzeczy ktore nie maja z ta klotnia nic wspolnego,powiedzialam ze jeszcze raz uslysze to samo arozejdziemy sie bez zadnego slowa ani tamtej pory nie uslyszalam nic o Marcinie ani bylych znacznie lepiej. aga* napisalas ze zapewne Artur ma wykształcenie co najwyżej średnie-jestesmy na tym samym etapie jestem rok mlodsza od niego,konczylismy razem szkole onl technikum ja tym wzgledem napewno nie czuje sie gorszy. Przylamala mnie tlko wypowiedz pari ze i tak mnie zdradzi-nie chce w to wierzyc ufam mu,mam nadzieje ze na tyle go juz znam ze moge byc pewna. Teraz wsrod dzisiejszej mlodzierzy naprawde trudno jest znalezc normalnego faceta jak i dziewczyne,wszyscy mysla ze wszystko jest dobre ze wszystko mozna,przykload z polmetku szkolnego na ktory nie poszlismy bo wiedzielismy jak sie upila i wykorzystalo ja 5 chlopakow,ona byla nieprzytomna,bylo mi jej szkoda ale chyba jej to nie przeszkadzalo skoro dalej z nimi lazila a oni-zero poczucia winy i tak kazda impreza,chlopaki jak banda jakichs zboczancow(wlasnie takiej polowki bym nie chciala)...to sie potem na kazdym odbije i kazdy dostanie po lapach. Wiem ze chce byc z Arturem,nie wiem jak dlugo bedzie dobrze ale mam nadzieje ze bedzie coraz chce go tak zostawiac bo wiem ze nie znajde drugiego z takimi cechami jak on ma,jest dla mnie zbyt cenny,wiem ze jest w 100% odpowiedzialny itd Dziekuje za wszystkie odpowiedzi,przepraszam za tak dlugi tekst i za tak dlugi czas nieobecnosci. Odpowiedz on nie przestanie cie przesladoawac i w koncu sam cie zdradzi...wiem co mowie Odpowiedz Z tego co opisujesz i własnego doświadczenia nie rokuję przyszłości temu związkowi. Masz dopiero 20 lat, studiujesz, masz okazję poznawać wielu ciekawych ludzi. Zapewne Artur ma wykształcenie co najwyżej średnie i chyba czuje się od Ciebie gorszy, a sposobem na zatrzymanie Ciebie jest izolacja. Nie tędy droga, to pęknie. Mój związek w tym samym wieku i podobnym zazdrośnikiem rozpadł sie gdy byłam na 2 roku studiów. Nie wytrzymałam i zaczęłam spotykać się z ludźmi, potem on zminim model. Sama bałam się od niego odejść przez to że był tak strasznie zaborczy. Dziś z jednej strony żałuję a z drugiej cieszę się że nie jestm zniewoloną kobietą przez jakiegoś wariata. Odpowiedz Poszlam na gore a moj tel nie mial nawet zasiegu... zaczal wygrazac ze jak cos kombinuje i go oszukuje to pozaluje itd....a ja nic na to nie moge poradzic wiesz, ja mysle ze to sie nie zmieni,nie licz raczej na to Będzie się czuł od ciebie lepszy tym że to ty zawiniłaś niestety,moze tak być będzie miał na ciebie tzw. haka Odpowiedz a jeszcze dodam Tak mi się przypominiało Napisałaś że zaczyna cię chwalić słowami że ci zaczyna ufać! Powód do radości jest, ale znaczy że cały czas mierzy cię jednąmiarką. Będzie się czuł od ciebie lepszy tym że to ty zawiniłaś. Zawsze będzie mógł to wywlec przy kłótni. Wiem coś na ten temat Mój mąż to robi mówiąc o byłych z takim zacięciem jakbym go zdradzała,a ja go nawet wtedy nie znałam. Tak więc pomyśl nad tym od tej strony. Czy jesteś gotowa na niespodziewane wyrzuty w najmniej oczekiwanym momencie waszego życia. To jest naprawdę wyczerpujące psychicznie. Uwierz mi faceci są inni niż my. Nam się wydaje że to można wybaczyć im nie! To jest tak zwana "męska duma" którą uraziłaś, męskie ego jest trudne do zrozumienia. Nadal się borykam z poznawaniem męskich wad mojego męża. "Kobiety są z Wenus a Mężczyźni z Marsa" 8) Odpowiedz Witaj De MOn! Ciężka sprawa. Zdradziłaś Artura z Marcinem bo, liczyłaś na to że wróci, Prawda jest tak że faceci trudniej wybaczają niż my kobiety tak więc zrobiłaś podwójny bląd. 1)idąc z jednym do łóżka, gdzie szanse na powrót były marne 2)zraniłaś Arura który skoleji też ma trudność teraz wybaczyć Ci zdradę. Ja bym sobie zrobiła rachunek sumienia i się spytała sama siebie, co z jakiej przyczyny zrobiłam? Czy kiedyś się to powtórzy taki błąd? Co mam do stracenie teraz? Popatrz wstecz i w przyszłość, jak było jak jest. Jeśli męczy cię obecna sytuacja i trwa ona długo, nie liczyłabym na zmianę. Czasmi warto w takiej sytuacji zacząć wszystko od nowa! Ja tak zarobiłam i jestem szcześliwa. Decyzja trudna, bo ciężko jest zrezygnować z czegoś co się ma jakieś stabilności, ale warto jest zacząć na nowo bez kłamstw i oszust. Ja też zdradziłam kiedyś chłopaka i powiedziałam mu o tym by się z nim rozstać. Poprostu powidziałam mu wprost: "Nie mam pewności co do mojego uczucia skoro potrafiłam cię zdradzić pomimo że układało nam się wyśmienicie." Miłość jest wymagająca, a młody człowiek ekserymentuje, jest wolny jak ptak wiele rzeczy robi nie myśląc, taki jest urok młodości, dobrze jest jednak zakładać rodzinę z związku dojrzałego, nawet po przejściach ale od poczatku do końca bez kłamstw. Z takiego założenia wyszłam. I obecnie jestem żoną i matką. Ale to było przemyślane i na czystej karcie pisane, czyli ja zmknmełam rozdziały z mojego życia i on ma bagaż doświadczeń, a jak się już spotkaliśmy wiedzieliśmy, że chcemy być ze sobą. Może warto poszukać miłości dalej niż w zasięgu wzroku Nie wierzę w miłóść od pierwszego wejrzenia, to tylko chemia! Odpowiedz chyba jednak za szybko zaczelam sie cieszyc wczoraj wieczorem siedzialam przy komputerze i tel lezal domowy z wielkimi pretensjami ze dodzwonic sie do mnie nie mozna bo ciagle mam zajete i z kim tak ciagle gadam a przeciez nawet tel nie na gore a moj tel nie mial nawet zasiegu... zaczal wygrazac ze jak cos kombinuje i go oszukuje to pozaluje itd....a ja nic na to nie moge poradzic nie wiem czemu byl zajety:(poprostu zlosliwosc przedmiotow martwych:(a on mi nie wierzy tylko upiera sie przy swoim. mozliwe ze tak sie stalo bo lezal za blisko komputera i dlatego bylo zajete??:(juz nie wiem wszystko sie dzieje przeciwko mnie:(nawet glupi tel ktorego poprostu nie da sie wyjasnic a Artur ma kolejny powod... :( Odpowiedz no to fajnie ze jest lepiej oby tak dalej Odpowiedz Wiem ze kiedys myslalam inaczej,bardzo chcialam znalezc tego jedynego i wierzac w to ze TO TEN chcialam dac wszystko ale najwidoczniej ja nie bylam wszystkim...smutno mi i zal ze mam taka przeszlosc a nie inna...z drogiej strony wierzylam im i z kad moglam wiedziec ze TEN WYJATKOWY jest gdzies indziej i go wogole spotkam...moze tez dobrze ze przeszlismy to wczesniej teraz przynajmniej wiem ze go nie zdradze i glupie rzeczy nie przychodza mi do uslyszalam mile slowwa od niego:"zaczynam Ci ufac...wiesz jak."Podnioslo mnie to na duchu,moze jednak czeka nas cos dobrego. dziekuje wam za wszystkie wypowiedzi:* Dziekuje ze BAYBUS istnieje:* Odpowiedz po tym co zrobilam zawsze zanim cos zrobie mysle jak ja bym sie czula na jego miejscu-to dobru sposob zeby go nie zranic i nie popelnic kolejnego nie mam zadnych kolegow z ktorymi bym rozmawiala(procz szwagrow itp)nie przeszkadza mi to bo wystarcza mi w zupelnosci towarzystwo Artura-przy nim czuje sie soba. Dreczy mnie tylko jedno czy tak naprawde mi wybaczy i bedzie normalnie,bede mogla swobodnie wyjsc na zakupy bez zadnych podejrzen i ciaglych pytan czy aby nie spotkalam kogos ciekawego i co dokladnie robilam przez czas kiedy byl w pracy(w tej chwili pracuje z moim tata wiec widujemy sie praktycznie ciagle a pytania stale sa...) ja nie mam pojecia co bym zrobila na jego miejscu,gdybym byla na tym etapie naszego zwiazku bylabym w stanie wybaczyc ale na poczatku zwiazku nie chcialabym z kims takim nic budowac. Dziekuje za wszystkie odpowiedzi,nawet nie wiecie jak takie wygadanie i czyjas opinia pomaga...DZIEKUJE!:* Odpowiedz tez kilka razy chcialam to zakonczyc ale tylko pod wplywem impulsu,po przemysleniu nie chce sie z nim rozstawac bo go kocham i jak pomysle ze juz tyle jestesmy razem i tyle przeszlismy to po co to wszystko??? jest ciezko ale mam wielka nadzieje ze to sie kiedys skonczy i bedziemy normalna para... on twierdzi ze mi juz dawno wybaczyl tylko nie umie zapomniec,znowu zaufac tak jak kiedys. Odpowiedz Hmmm. jak dla mnie trochę toksyczny związek... ja również kiedyś przez coś takiego przechodzilam ale nie dawałam powodów do tego aby chłopak sie tak zachowywał... ja niestety nie wytrzymałam i postanowiłam to wszytsko zakonczyc... Odpowiedz podpisuje sie pod słowami Barbarosy. tak jest właśnie. Domyslam się jak mu Ciezko Ci zaufać , mysle ,że to kwetia poprostu czasu. jednak jesli to juz trwa 2 lata , taki brak zaufania z Jego strony nie wiem czy jest sens tak byc ciagle kontrolowana Odpowiedz zaufanie to podstawa związku miałam kiedyś faceta który mnie śledził a autobusie nie pozwalał patrzec na nikogo tylko ze ja mu nie dałam powodów do takiego zachowania,on był po prostu zdrowo walnięty ale szybko zakończyłam ten dziwny romans dlatego rozumiem jak sie czujesz ale z drugiej strony postaw sie na jego miejscu i wyobraż sobie ze to on zdradził ciebie-jakbyś sie czuła na jego miejscu???-zastanów sie dobrze i okaz mu zrozumienie mysle ze waszym przypadku jesli tak jak piszesz żałujesz i chcesz wszystko naprawic podstawą jest to aby on ci wybaczył! bez tego ani rusz! Odpowiedz calkowicie pewna ze go nie zdradze...nawet nie ma mowy o spotkaniu jaikims towarzyskim z jakim kolwiek z nim wiele razy i mowil ze mnie kocha i chce ze mna byc,ze wybacza ale nie zapomni...moze kiedys jak bedzie jest tak niestety ze przeczy sam od niego wiele zlych slow w zlosci, juz dawno nie powinien ze mna byc i nikt normalny by nie byl,ze jestem gorsza od ku...bo ku...na tym chociaz zarabia-w ten niemily sposob chcial mi wyjasnic ze zawsze bylam zabawka dla kazdego,na kazde zawolanie...duzo takich rozmow bylo,zawsze zostawalismy razem,nigdy sie nie klocilismy po nich juz o nic bo mielismy poprostu dosc. Boje sie tylko tego dnia ze przyjedzie do mnie po 4 latach i powie ze jednak nie jest mnie pewien i odejdzie:(dlatego wolalabym wiedziec to teraz a tak sie nie da co do sprawdzania-przyklad z dnia dzisiejszego:nie odpuscilam mu syg i juz dzwoni i pyta co robie...czy napewno jestem trudno mi juz wyczuc czy zartuje mowiac-"napewno siedzisz tam sama?"czy mnie podejrzewa. Kocham go ale jak tak ma byc w naszym domu to zwariuje... Odpowiedz czas leczy rany......................... dawaj mu kazdego dnia dowody na to, ze go kochasz, że zalezy Ci tylko na nim i ze jetseś i będizesz mu wierna.......... nie wiem czy nadejdzie taka chwilaże uwierzy, wybaczy...moze nawet zapomni (JA BYM NIE ZAPOMNIAŁA) ale skroro wciąż z Tobą jest............... to może................ bądź dobrej myśli 8) Odpowiedz nie wiem...trudna sytuacja... to zrozumiałe ze on stracił do ciebie zaufanie zaufanie to cos co cięzko odbudowac na nowo ale niektórym sie udaje moze porozmawiaj z nim i zapytaj czy jest w stanie ci to wybaczyc i zapomniec bo jesli nie.....no to nie wiem czy ma sens taki zwiazek kiedy jedno bedzie kontrolowac drugie i jeszcze jedno:czy ty jestes całkowicie pewna ze to sie nie powtórzy? ciezko mi radzic bo nie byłam nigdy w takiej sytuacji Odpowiedz wracam z kads do domu,ciagle sprawdzania...pourywalam kontakty,dowiedzial sie z kim spalam kiedy kolwoek i nie mogl tego moglam go ranic wiec nic nie mowilam a on tym bardziej sie zloscil i robil afery...teraz minely 2 lata,nie spotykam sie z zadnymi facetami bo moj jest chorobliwie zazdrosny...ciagle mnie kiedy kolwiek zapomni i bedzie dobrze???wiem ze mnie kocha i ja kazdego faceta ktorego mialam bo nie zalezalo im na mnie nigdy...a jemu zalezalo od poczatku. Odpowiedz Odpowiedz na pytanie Zdradziłam mojego faceta, ale wciąż go kocham… Co mam zrobić, żeby mi wybaczył? Jak odzyskać męża po zdradzie, jeśli jest na mnie wściekły?Wiele czytelniczek naszego bloga zadaje nam pytania tego typu – zwłaszcza, że wyżej wspomniane przypadki nie są wcale takie rzadkie. Każdemu może się zdarzyć popełnić tak poważny błąd, jak zdrada partnera, którego się kocha, by potem gorzko tego żałować i szukać sposobu na zaradzenie tej jesteśmy przecież tylko ludźmi, z krwi i kości…Chwilowa namiętność może skłonić nas do robienia rzeczy, na które przy jasnym umyśle nigdy byśmy się nie odważyli. Tak samo słabość, pragnienie bycia docenionym, sprawdzenia się, samotność czy nuda mogą doprowadzić nas do przeżycia przygody z innym mężczyzną, mimo że w rzeczywistości uczucie do naszego partnera wciąż jest żywe i z kolei mamy wrażenie, że nasz obecny związek nie jest już dla nas tak ważny, przewidując jego rychły koniec. Nie czujemy się już zakochani i szukamy namiętności gdzie indziej, ale kiedy nasz partner to odkrywa i zostawia nas, dociera do nas, że popełniliśmy błąd…Ty też jesteś w podobnej sytuacji?Opierając się na moim wieloletnim doświadczeniu w dziedzinie relacji damsko-męskich, w dzisiejszym wpisie wyjaśnię, jak odzyskać męża lub chłopaka po zdradzie oraz jak zdobyć na nowo jego zaufanie, jeśli obecnie jest na ciebie wściekły i wydaje się, że wasza relacja to temat zaczniemy, chciałbym cię zachęcić do zrobienia krótkiego testu online, który pomoże ci ocenić twoje szanse na odzyskanie 2 minuty, żeby go wypełnić: odpowiedz na kilkanaście prostych pytań dotyczących twojego związku (wśród nich także na pytanie o zdradę), a na koniec otrzymasz wynik wyrażony w procentach odpowiadający prawdopodobieństwu odzyskania chłopaka lub męża. Znajdziesz go tutaj. Jakie są twoje realne szanse na odzyskanie?Spis treściJak odzyskać chłopaka po zdradzie1. Zrozum, dlaczego go zdradziłaś2. Nie przepraszaj go tysiące razy3. Zminimalizuj szkody4. Zaakceptuj karę5. Daj mu przestrzeńJak odzyskać męża po zdradzieJak odzyskać zaufanie chłopaka po zdradzieJak odzyskać faceta po zdradzie: podsumowanieJak odzyskać chłopaka po zdradzieJeśli nie wiesz, jak odzyskać faceta po zdradzie, przede wszystkim musisz zrozumieć, czy chcesz to zrobić na podstawie słusznych czy też błędnych nie ja powinienem ci tłumaczyć, że zdrada to coś niewłaściwego; zakładam, że jesteś tego całkowicie świadoma i że naprawdę żałujesz tego, co zrobiłaś. Mimo to ważne jest, żebyś zadała sobie pytanie, czy naprawdę kochasz swojego byłego partnera i czy jesteś przekonana o tym, że wasz związek ma jeszcze jakąś mężczyzny po zdradzie, otrzymanie przebaczenia, a przede wszystkim odzyskanie jego zaufania mogą okazać się długim procesem, wymagającym cierpliwości i chcesz to zrobić tylko dlatego, że nie akceptujesz tego, że mogłaś stracić kontrolę nad swoim ex albo dlatego, że nie jesteś w stanie zmierzyć się z niestabilnością i dużymi zmianami, które niósłby ze sobą rozpad waszego związku, być może angażowanie się w tę walkę nie jest najlepszym pomysłem…Po tym koniecznym wstępie przejdziemy do 5 kluczowych porad, jak odzyskać chłopaka po zdradzie. Jeśli będziesz chciała potem dodatkowo zgłębić temat, zachęcam cię do przyjrzenia się mojemu e-bookowi Klucz Do Odzyskania. To najbardziej kompletne opracowanie zagadnienia odzyskania byłego partnera, jakie obecnie jest dostępne na rynku. Zawiera również rozbudowane wyjaśnienie tego, jak postępować, kiedy chcemy odzyskać mężczyznę po zdradzie. Kompletny Przewodnik Odzyskania Byłego Chłopaka lub Męża i Przejęcia Kontroli nad Własnym Życiem1. Zrozum, dlaczego go zdradziłaśZanim przeprosisz swojego partnera za to, co zrobiłaś, powinnaś być świadoma tego, jakie motywy doprowadziły cię do byłaś usatysfakcjonowana waszą relacją? Potrzebowałaś nowych bodźców? Potrzebowałaś uwagi innych mężczyzn? Czułaś się jak w pułapce i podświadomie próbowałaś się z niej uwolnić?Przeanalizowanie przyczyn zdrady bardzo ci pomoże uporządkować swoje życie i zyskać większą świadomość tego, czym był twój ostatni związek oraz jakie są twoje aktualne potrzeby na tym etapie twojego tym, jeśli nie wiesz, dlaczego zdradziłaś, to skąd możesz wiedzieć, czy w przyszłości nie zrobisz tego znowu?2. Nie przepraszaj go tysiące razyNawet jeśli naprawdę ci przykro z powodu tego, co zrobiłaś, proszenie go na okrągło o przebaczenie w żaden sposób nie pomoże ci w rozwiązaniu problemu, a nawet mogłoby cię doprowadzić do całkowitej utraty tłumaczę w mojej książce Klucz Do Odzyskania, proszenie o wybaczenie zbyt wiele razy przynosi odwrotny skutek, ponieważ ważne jest, żeby zrobić to raz, ale mu przede wszystkim powody, które twoim zdaniem skłoniły cię do zdrady, oraz argumenty, dla których jesteś przekonana, że nie zrobisz tego więcej (musisz być ich naprawdę pewna). Pokaż mu, że się zmieniłaś i że jesteś gotowa zrobić rachunek sumienia, żeby poprawić swoje zachowanie i sprawić, by w waszym związku znowu zaczęło się Zminimalizuj szkodyRzecz jasna, zdradzając swojego byłego, wyrządziłaś szkodę: zaszkodziłaś waszej relacji, jego zaufaniu do ciebie i jego poczuciu własnej wartości. Nie ma nic gorszego dla mężczyzny, jak odkrycie, że jego własna partnerka zdradziła go z jest to z jego miłością do ciebie, ale też męską dumą, która ucierpiała w tej sytuacji najbardziej. Nazwijmy to wprost… w tej chwili twój były facet czuje się do głębi załagodzić sytuację, musisz możliwie zminimalizować znaczenie tego wydarzenia w jego oczach. Powiedz mu, że zerwałaś jakikolwiek kontakt z tym mężczyzną i że usunęłaś go ze znajomych we wszystkich mediach społecznościowych. Powiedz mu, że to było tylko chwilowe zaćmienie i że między wami nie ma żadnego uczucia. Nie wprowadzaj go w szczegóły zdrady: mimo że pytania, które usłyszysz, będą liczne i bardzo precyzyjne, staraj się odpowiadać na nie ogólnikowo i „rozbrajać” to wydarzenie. Jeśli twój były zada ci w końcu pytanie „Jak ci z nim było?”, odpowiedz tylko, że nie było w tym nic Zaakceptuj karęTwój były, bez względu na to, jak bardzo cię kocha, będzie czuł potrzebę jakiejś zemsty na tobie i „ukarania cię” jakoś za to, co nie przyjmie łatwo twoich przeprosin. Będzie chciał, żebyś najpierw się trochę pomęczyła, również po to, żeby cię poddać próbie i sprawdzić, czy naprawdę ci na nim okazywać urazę albo po prostu cię ignorować. Może nawet zacząć umawiać się innymi dziewczynami, żebyś zapłaciła za swój błąd i żeby pokazać tobie, a przede wszystkim też sobie, że nie akceptuje roli ofiary w tej okaż cierpliwość i zaakceptuj karę, jaka by nie była, nie mając oczekiwań, że wasz związek wróci do normalności z dnia na dzień tylko dlatego, że go Daj mu przestrzeńNajlepszą strategią, żeby odzyskać chłopaka po zdradzie, jest unikanie wywierania na nim presji i przyznanie mu przestrzeni, chwilowo się od niego były potrzebuje czasu, żeby przepracować całą tę sytuację i żeby odłożyć na bok złość, którą czuje do ciebie z powodu zdrady. Wchodzenie z nim w relację na tym etapie wystawia cię na cały jego żal i gniew i ani trochę nie pomaga wam odbudować zastosowałaś się już do wszystkich poprzednich punktów omówionych w tym wpisie, kolejnym krokiem będzie tymczasowe rozluźnienie kontaktów z byłym. Musisz przestać się za nim uganiać, mówiąc, że postanowiłaś zostawić mu trochę według wskazówek zawartych w Kluczu Do Odzyskania i wysyłając twojemu ex list podobny do tego, który jest zalecany w poradniku, z pewnością zdołasz mile go zaskoczyć i przygotować odpowiedni grunt, by wasz związek mógł odrodzić się jeszcze silniejszy niż wcześniej. Pod tym linkiem znajdziesz więcej twój partner zacznie za tobą tęsknić i przypominać sobie o wszystkich cudownych chwilach, które razem przeżyliście, a zdrada przestanie być na pierwszym planie w jego czasem wszystko odzyska właściwą perspektywę; dlatego właśnie najlepszą i najważniejszą rzeczą, którą możesz teraz zrobić, jest czekać cierpliwie, aż on będzie też: Jak odzyskać byłego chłopakaJak odzyskać męża po zdradzieŚcieżka, którą musisz podążać, jest mniej więcej taka sama: fakt, że jesteście małżeństwem nie wpływa za bardzo na waszą sytuację w tym wypadku. Tak czy siak będziesz musiała być cierpliwa i trzymać się go zdradziłaś, a on to odkrył i cię zostawił, ale wciąż mieszkacie pod jednym dachem, poradzenie sobie w tej konfliktowej sytuacji może być wyjątkowo skomplikowane. Będziesz musiała zdołać:przeprosić męża w sposób szczery, ale tak, by nie stać się wycieraczką;pokazać mu, że go naprawdę kochasz, ale jednocześnie zostawić mu przestrzeń;pozwolić się mu wyżyć, ale nie stawać się jego workiem treningowym;być cierpliwa, ale jednocześnie starać się go odzyskać…Tak właśnie odpowiedziałbym na pytanie „Jak odzyskać męża po zdradzie?”: zachowując rozsądną równowagę, a przede wszystkim nie odbiegając od precyzyjnego właśnie po raz kolejny zachęcam cię do zapoznania się z Kluczem Do Odzyskania, który może okazać się twoim najsilniejszym sojusznikiem w tym trudnym okresie twojego go w promocyjnej cenie pod tym linkiem. Kompletny Przewodnik Odzyskania Byłego Chłopaka lub Męża i Przejęcia Kontroli nad Własnym ŻyciemJak odzyskać zaufanie chłopaka po zdradzieNawet po tym, jak już odzyskasz swojego byłego lub kiedy to on da ci drugą szansę, musisz postarać się odzyskać jego zaufanie, jeśli chcesz, żeby wasz związek przetrwał na dłuższą zaufania związek nie istnieje i na nic zda się powrót, jeśli twój facet nadal ma do ciebie ogromny żal i już ci nie jak trudno zdobyć czyjeś zaufanie, tak samo trudno je odzyskać. Nie można go kupić upominkami czy pustymi obietnicami, a można je otrzymać tylko dzięki codziennemu oddaniu i odpowiedniej dawce już swojemu ex, że głęboko żałujesz zdrady, obiecałaś, że już więcej tego nie zrobisz i razem z nim odkryłaś przyczyny, dla których szukałaś atencji innego mężczyzny. To już wiele, ale wciąż sama będziesz musiała wziąć odpowiedzialność za odrodzenie waszej relacji, akceptując wzloty i upadki, którym ty i twój partner będziecie musieli stawić czoła z powodu jego wątpliwości, obaw i gniewu, które co jakiś czas mogą będziesz musiała zawrzeć z nim pakt i to być może najważniejszy element całej tej układanki…Będziesz musiała sprawić, by obiecał, że postara się znowu obdarzyć cię zaufaniem, patrząc tylko w waszą wspólną przyszłość, bez wracania w kółko do tematu zdrady i negatywnych wydarzeń z wiele par ciągnie dalej swój związek po zdradzie bez odzyskania całkowicie wzajemnego zaufania, bez zagojenia dawnych ran. To przepis na nieszczęśliwe małżeństwo, a ty chcesz go uniknąć za wszelką też: Jak odzyskać męża?Jak odzyskać faceta po zdradzie: podsumowanieMam nadzieję, że tym wpisem wyjaśniłem ci, jak odzyskać męża i chłopaka po zdradzie oraz pokazałem ci krok po kroku, jak odbudować z nim relację po tym negatywnym jest to proste i nie zawsze możliwe, ale jeśli naprawdę go kochasz, musisz chociaż spróbować!Zanim się pożegnamy, chcę ci jeszcze zaprezentować pewne darmowe źródło wiedzy, do którego możesz mieć dostęp: codzienne wsparcie mailowe w odzyskaniu partnera. Znajdziesz w nim cenne rady przygotowane przez nasz zespół, który dzień po dniu będzie kibicował ci w twoich staraniach o odzyskanie że wypełnisz poniższy formularz, a codziennie otrzymasz wiadomość z poradami. Uzyskaj dostęp do serii codziennych maili i otrzymaj fragment „Klucza do odzyskania”. Dowiesz się z niego: Jakie jest właściwe nastawienie, które pozwoli ci odzyskać byłego partnera Dlaczego masz szansę, by odmienić swoje życie Na jakich podstawach opiera się ta metoda … i wiele więcej!

zdradziłam chłopaka z byłym