zdjęcia z aparatu na instagram
Dodawanie relacji na Instagramie z komputera jest bardziej skomplikowane, gdyż IG nie udostępnia jeszcze tej opcji w przeglądarce. Dlatego, aby to zrobić należy, będąc zalogowanym, kliknąć prawym przyciskiem myszki w ekran komputera. I wybrać ZBADAJ lub INSPECT. Na stronie pojawi się szereg ustawień.
Matryca cyfrowej lustrzanki z kolei ma skalę, która kończy się bardzo gwałtownie z każdej strony. Dlatego, jeśli prześwietlisz lub nie doświetlisz zdjęcia, nie licz na możliwość odzyskania dużej ilości informacji. Po drugie, matryce mają różną rozpiętość tonalną w zależności od marki i modelu aparatu.
Wystarczy wybrać punkt ostrzenia a następnie przesuwając suwak w górę lub dół by ustawić odpowiednie naświetlenie. Może to potrwać chwilę by się tego nauczyć. Dla idealnego zdjęcia, dobrze naświetlonego – warto! Jeśli chodzi o same zdjęcia na Instagram, to tutaj zdecydowanym trendem są jasne zdjęcia.
Wystarczy jedynie połączyć się z utworzoną siecią, a całość stoi przed nami otworem. Możemy przeglądać zdjęcia na większym ekranie niż podgląd aparatu, zarządzać biblioteką i w razie potrzeby — ekspresowo przerzucać zdjęcia do ich pamięci. W wersji oryginalnej lub przeskalowanej, by mniej ważyła.
Krok 1 Po pierwsze, możesz wybrać odpowiednią wersję tego oprogramowania do odzyskiwania zdjęć firmy Nikon i pobrać je bezpłatnie na swój komputer. Podłącz lustrzankę cyfrową firmy Nikon do komputera. Tutaj możesz również włożyć kartę SD do komputera z czytnikiem kart. Sprawdź tutaj, jeśli twój Karta SD nie czyta.
nonton film milea suara dari dilan 2020 full movie lk21. Świetnych poradników z zakresu fotografii nie brakuje, dlatego ja skupię swoją uwagę wyłącznie na Instagramie, który rządzi się swoimi prawami, i którego popularność nieprzerwanie rośnie. Warto też pamiętać, że nie każdy publikujący tam autor potrzebuje od razu całego bagażu profesjonalnej fotografii – to właśnie z myślą o tych osobach, postanowiłam napisać ten tekst. Od razu też pragnę zaznaczyć, a o co bardzo często mnie pytacie, że nie używam lustrzanki ani innych dodatkowych aplikacji do obróbki zdjęć, korzystam za to namiętnie z uroków fotografii mobilnej, czyli: aparatu w telefonie oraz narzędzi edycyjnych dostępnych w aplikacji Instagram. .idea Zanim zaczniecie, warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czym chcielibyście podzielić się ze światem i jaki macie pomysł na swój profil? Czy ma on ukazywać Wasz styl życia, Wasze zainteresowania (wiele z nich lub tylko jedno), psa, kota, kuchenne rewolucje, krajobrazy, a może coś jeszcze innego? Co macie do zaoferowania i czym chcielibyście przykuć uwagę obserwatorów? Weźcie pod uwagę, że osoba, która przypadkiem wskakuje na Wasz profil, ocenia galerię w ciągu zaledwie kilku sekund (a czasem nawet mniej), spoglądając na siatkę składającą się z 6 ostatnich zdjęć – jeżeli więc już sam styl przyciągnie jej uwagę, bardzo prawdopodobne, że przewinie zdjęcia dalej, zamiast klikać od razu przycisk wstecz. .styl Napiszę to bez owijania – zrezygnujcie z mieszania filtrów, jakie oferuje Instagram. Nierzadko zamiast upiększać, szpecą one zdjęcia, przejaskrawiając kolory, nakładając zbyt wiele cieni bądź dodając niepotrzebną winietę, a galeria prezentuje się wtedy mało atrakcyjnie. I, o zgrozo, te ramki! Wybierzcie dla siebie jeden ulubiony filtr, który będzie charakterystyczny dla Waszych zdjęć i używajcie go rozsądnie (ustawiając każdorazowo jego natężenie w opcjach). Możecie także zupełnie zrezygnować z nakładania tego rodzaju efektu, korzystając wyłącznie z pozostałych narzędzi jakie oferuje aplikacja, np. z rozjaśniania, kontrastu, czy wyostrzania obrazu. Warto zadbać o konsekwencję w swoim stylu, gdyż to właśnie tym przyciągacie do siebie społeczność – nie pojedynczym zdjęciem, a całością, którą tworzycie. Stwórzcie więc powód, dla którego ktoś miałby podziwiać Waszą pracę albo przynajmniej ją polubić. Bądźcie jedyni w swoim rodzaju, nawet, jeżeli robicie to co wszyscy. .jakość Instagram zgromadził na dzień dzisiejszy 400-milionową społeczność, a więc konkurencja jest… całkiem spora. W dobie coraz częściej, naprawdę przepięknej fotografii mobilnej, warto wykrzesać z siebie więcej, niż trochę. Nieważne jakie macie aparaty w swoich smartfonach i tak gwarantuję Wam, że możecie wykonać nimi atrakcyjne ujęcia, jeżeli tylko zadbacie o kilka podstawowych kwestii: → naturalne oświetlenie, czyli światło dzienne (zwłaszcza, gdy Wasz sprzęt jest słabszy i nie radzi sobie w niedoświetlonych przestrzeniach) → czysty obiektyw (z odległości kilometra rozpoznaję zdjęcia, których autor nie zadbał o czyste szkło – obrazy mają wtedy specyficzną łunę, która sprawia, że kadr jest lekko zamglony – przecierajcie obiektywy!) → fokus (skoncentrowanie się na poszczególnym elemencie ożywia obraz, dodaje mu wyrazu i skupia wzrok odbiorcy) → umiarkowane wykorzystywanie lampy błyskowej (w przypadku aparatów smartfonowych, lampa błyskowa z reguły psuje zdjęcie, chyba, że zadbacie o zmiękczenie światła poprzez dyfuzor, ale umówmy się – to domena lamp zewnętrznych, choć oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, abyście kawałkiem białego papieru zakleili lampę błyskową także i w telefonie) → odpowiednia kompozycja (tu poleciłabym Wam poradnik Natalii z dotyczący właśnie tego tematu, znajdziecie go tym linkiem) → rezygnacja z cyfrowego zoomu (to nic innego jak przybliżenie i oddalenie zdjęcia, co równie dobrze możecie zrobić tuż po jego wykonaniu – jakość będzie ta sama, ale pozostawicie sobie możliwość zadecydowania, którą wersję wolicie, natomiast po użyciu zoomu, nie oddalicie już obrazu; sprawa wygląda zupełnie inaczej w przypadku zoomu optycznego, którego smartfony nie posiadają) → obróbka później (często powtarzam, że Instagram wcale nie musi oznaczać relacji z tu i teraz, od tego jest chociażby Snapchat, nie ma więc nic złego w tym, by niektóre zdjęcia odłożyć na później i zająć się ich obróbką w bardziej sprzyjających warunkach) Aby podwyższyć jakość wykonywanych zdjęć, pamiętajcie również o tym, by nie robić ich za pośrednictwem Instagrama – znacząco obniża on jakość zapisywanego obrazu. W celu wykonania zdjęcia, używajcie systemowej aplikacji camera/aparat (jakkolwiek się ona w Waszych telefonach nazywa) i dopiero z poziomu rolki aparatu, załadujcie zdjęcie na Instagram (edycja obrazu w dalszym ciągu będzie możliwa). .flat lay Jeżeli śledzicie na bieżąco trendy panujące w fotografii mobilnej, z pewnością nie jest Wam obce pojęcie flat lay, czyli fotografii przedmiotów z perspektywy lotu ptaka, w której zdjęcia wykonywane są centralnie nad obiektami. O czym warto pamiętać, decydując się na ten rodzaj ujęć? → zadbajcie o to, by tło było neutralne, ale jednocześnie spójne z wybranym motywem przewodnim; nie napiszę, że biel zawsze będzie najlepszym wyborem (chociaż często), bo niejednokrotnie rustykalne drewno czy marmurowy blat dadzą znacznie korzystniejszy efekt, ale grunt, by tło było przemyślane i czyste – zbyt wiele wzorów znacząco utrudni widoczność pozostałych przedmiotów; więcej o tłach znajdziecie w tekście Tła do zdjęć w fotografii lifestylowej → o kompozycji pisałam Wam już w punkcie dotyczącym jakości, tu z kolei dochodzi nam jeszcze perspektywa – flat lay to widok z loku ptaka, ważne jest więc, aby być ponad kompozycją, także stawajcie na krzesło (upewniając się wcześniej, że macie stabilny grunt pod stopami) i do dzieła! Możecie także poprosić drugą osobę o wykonanie takiego zdjęcia i sami znaleźć się w kadrze albo chociaż Wasze dłonie trzymające kubek – ja przyznaję, że wykonuję takie zdjęcia sama, dlatego zwykle na ujęciach widzicie tylko jedną moją rękę ;) → estetyka: odpowiedni dobór kolorów oraz przedmiotów – ważne, by całość współgrała ze sobą, dlatego jeżeli Waszym motywem przewodnim są wyłącznie warzywa i owoce, to wyrzućcie z kadru lakier do paznokci… Natomiast wybierając paletę barw, zadbajcie o jej harmonię, możecie zdecydować się na jeden kolor w wielu odcieniach albo na pasujący do siebie zestaw różnych → róbcie wiele ujęć, a na końcu wybierzcie najlepsze → zostawiajcie przestrzeń między przedmiotami; spójrzcie raz na jakiś czas przez obiektyw i w miarę potrzeby korygujcie ułożenie → pamiętajcie o odpowiednio wyważonych proporcjach obiektów → rozejrzyjcie się po pomieszczeniu, z pewnością są tam przedmioty, które mogą być doskonałym urozmaiceniem kadru, zaskoczcie samych siebie – bądźcie kreatywni i eksperymentujcie → zrezygnujcie z jaskrawego światła, zwłaszcza, gdy na obrazie dominuje biel – niektóre elementy będą zbyt prześwietlone → zadbajcie o stabilizację; ważne, by Wasze dłonie nie drżały, dlatego oprzyjcie o coś łokcie albo, co będzie prostsze, użyjcie statywu – nawet takiego do klasycznej lustrzanki (wystarczy tylko odpowiednia nakładka będąca uchwytem do smartfonów – koszt to około 5 zł) → nie ma nic złego w tym, aby niektóre przedmioty wychodziły poza kadr; owszem, istnieją rodzaje flat lay, w których wszystko jest ułożone jak od linijki, a naturalna ramka pozostaje czysta, ale to nie jedyna metoda; w przypadku kadrów lifestylowych, ciekawym akcentem będzie urwanie na brzegach niektórych elementów zdjęcia, dodając mu w ten sposób nieco więcej naturalności .planowanie galerii Jeżeli Waszą domeną jest fotografia przedmiotów z perspektywy lotu ptaka, a w dodatku na zdjęciach przeważa bijąca po oczach biel, wyobraźcie sobie obraz siatki takiej galerii, wystarczy 9, czy 12 ostatnich ujęć – wszystko się zleje. Od czasu do czasu wrzućcie plamę koloru, coś innego, co przełamie schematyczność tych zdjęć, to może być kadr ogrodu, ujęcie z kawiarni, portret – cokolwiek, co złamie monotematyczność, ale wciąż będzie spójne z Wami. .społeczność Monitorujcie, które Wasze zdjęcia cieszą się największą popularnością, pomoże Wam w tym między innymi strona na której po zarejestrowaniu, zobaczycie wszystkie swoje statystyki. Informacja o tym, które ujęcia cieszą się u Was największą popularnością, będzie jednocześnie drogowskazem. Ja na przykład dowiedziałam się w ten sposób, że teoretycznie powinnam rzucić wszystko i jeść tylko śniadania, ale umówmy się – trzeba znaleźć w tym wszystkim balans, bo statystyki statystykami, oczekiwania społeczności oczekiwaniami, ale ważne, byśmy nie zatracili w tym wszystkim siebie, a także przyjemności płynącej z robienia zdjęć. .inspiracje Odwiedzajcie profile innych użytkowników, podglądajcie co cieszy się u nich dużym zainteresowaniem, odpowiadajcie sobie co jakiś czas na pytanie: dlaczego – z jakiego powodu to zdjęcie mi się podoba, co sprawiło, że od razu kliknąłem like, co przyciągnęło moją uwagę, jak mogę wykorzystać taką dawkę inspiracji. Możecie być tak samo autorami, jak i obserwatorami, wykorzystajcie to. Niektórzy z Was najpewniej znają mój profil i dobrze wiedzą, że uwielbiam biel, flat lay, lifestyle i obniżone nasycenie kolorów. Zdradzę Wam także, że zdecydowanie większa część mojej galerii zawiera tylko jeden filtr – wiadomo, początki bywają słabsze, często błądzimy, próbując różnych rzeczy, ale to nic złego – w końcu wyrabiamy wtedy swój własny styl, aby później znaleźć się w miejscu, w którym jesteśmy dziś. I ten sposób cały czas do przodu :) (aby powiększyć i wyostrzyć- kliknij w obrazek; więcej moich zdjęć znajdziecie na profilu alabasterfox) O Instagramie mogłabym mówić nieustannie, dlatego jeżeli macie jakieś pytania – piszcie śmiało. Planuję jeszcze temat z zakresu budowania społeczności w tym serwisie, jako że mój profil oraz blog rozwijają się dwutorowo, więc to może być ciekawa perspektywa. A przy okazji – jakie Wy macie sposoby na budowanie swojego wizerunku na Instagramie? :) Promo photo on top: Creative Commons license (CC0) –
Zastanawiacie się, jak ściągnąć zdjęcie z Instagrama na swój telefon lub komputer? Wystarczy kilka prostych kroków, z którymi zapoznacie się w naszym poradniku. Jak możemy zauważyć, z każdą kolejną aktualizacją Instagrama rozbudowywane są poszczególne funkcje oraz narzędzia aplikacji. Niestety wciąż brakuje bezpośredniej możliwości pobierania wyświetlanych zdjęć za pomocą jednego kliknięcia. Istnieją jednak proste i szybkie sposoby, aby to zrobić. Sami zobaczcie. Pobieranie zdjęć z Instagrama - instrukcja 1. Wybieramy zdjęcie, które chcemy pobrać. 2. Klikamy w trzy kropeczki po prawej stronie i wybieramy Kopiuj link. 3. Następnie otwieramy w przeglądarce jedną ze stron internetowych, która umożliwia pobieranie zdjęć po wklejeniu linku. Zobacz również:TikTok zamiast Google Maps 4. Możecie skorzystać z następujących adresów: Lub z wielu innych, które znajdziecie wpisując po prostu w wyszukiwarkę instagram image downloader. Zapisywanie zdjęć z Instagrama na telefonie Istnieje jeszcze jeden sposób, aby szybko i łatwo zapisywać zdjęcia z Instagrama na telefonie. Szczególnie jeśli zależy Wam na pobraniu swoich zdjęć, np. już po zastosowaniu instagramowego filtra czy innych zmian. Możemy łatwo sprawić, że każde wrzucane zdjęcie będzie automatycznie zapisywało się na naszym smartfonie. Wystarczy przejść do swojego profilu. Kliknąć w trzy poziome kreseczki w prawym górnym rogu, a następnie wybrać wybieramy Konto i Oryginalne o tym, co ma zostać zapisane. Jeśli interesują Was inne zagadnienia dotyczące obsługi Instagrama sprawdźcie: Czym są Instagram Reels i jak dodawać rolki w aplikacji?Jak usunąć konto na Instagramie? Przy okazji zachęcamy do odwiedzenia i obserwowania naszego profilu na Instagramie:
światło + kolor Jeżeli wcześniej nie zwróciłaś uwagi na te dwa elementy, to teraz przyjrzyj się im dokładnie. Rodzaj światła na zdjęciu potrafi zrobić ogromną różnicę, a powtarzający się kolor pomaga utrzymać cały feed w ryzach. Przy znacząco różnym oświetleniu nie pomoże Ci aplikacja z filtrami, bo efekt danej nakładki będzie zupełnie różny dla światła ciepłego i zimnego. Na tym etapie już powinnaś wiedzieć, jaki rodzaj światła oddaje wartości Twojej marki i pasuje do niej jak ulał. Choć nie jesteśmy fotografami, na pierwszy rzut oka potrafimy odróżnić zdjęcie zrobione w tzw. złotej godzinie od fotografii w pełnym, naturalnym świetle dziennym. I Ty też potrafisz! Zatem następnym razem, kiedy będziesz wybierać zdjęcia na Instagram, ogranicz się do jednego typu światła. Jeżeli chcesz nadać swoim fotografiom unikalny styl obróbki, na zdjęcia o jednakowym oświetleniu możesz w powtarzalny sposób nakładać wybrany filtr dostępny w jednej z naszych ulubionych aplikacji Snapseed [iOS, Android], A Color Story [iOS, Android] lub VSCO [iOS, Android]. Za ich pomocą możesz też podciągnąć nieco światło, kontrast, ale pamiętaj, że te korekty to deska ratunkowa, która nie powinna stanowić sedna Twojego zdjęcia. W kwestii koloru masz do wyboru dwa podejścia: zapobiegawcze i lecznicze Jak wiadomo, łatwiej zapobiegać niż leczyć, dlatego pierwsza metoda wymaga znacznie mniej umiejętności technicznych niż druga. Zapobieganie to przede wszystkim przygotowanie do zdjęć własnych gadżetów w wybranym kolorze i jego odcieniach. Mowa tutaj o ubraniach, naczyniach, tekstyliach, tłach czy przyborach biurowych. Jeżeli wiesz, jaki jest kolor przewodni Twojej marki, postaraj się wplatać ten odcień w zdjęcia przeznaczone do komunikacji. Dzięki temu w bardzo prosty sposób sprawisz, że kafelki będą ze sobą wizualnie połączone. Jeżeli wybierasz się na wydarzenie, gdzie nie możesz poustawiać swoich firmowych notesów, długopisów i kubków, postaw na jeden akcent kolorystyczny w swojej garderobie. A skoro o ubraniach mowa, zastanów się nad inwestycją w sesję wizerunkową. To genialny sposób na rozpoczęcie drogi ku spójnemu profilowi na Instagramie. Dysponując serią zdjęć wykonanych np. w 2 lokalizacjach, ale w tym samym outficie, masz dobrą bazę, którą możesz obudować innymi kadrami, nawiązującymi kolorem i światłem do Twojego punktu odniesienia. W naszym przypadku zdjęcia wizerunkowe nadają ton całemu naszemu profilowi i kolejne zdjęcia na Instagram są do nich skrzętnie dopasowywane. FOTOMANIPULACJE Co jednak zrobić, kiedy akcentów kolorystycznych brak, a Twój budżet nie pociągnie kolejnego notesu lub kubka „tylko do zdjęć”? Pozostaje Ci opcja lecznicza, czyli praca z Lightroomem, Photoshopem lub innym programem, który pozwoli Ci zaznaczyć dowolny obiekt na zdjęciu i zmienić wybiórczo jego kolor. Nie jest to trudna umiejętność, ale wymaga znajomości podstawowych funkcji programu, jakimi są zaznaczanie, pędzle i warstwy. Podobny, choć mniej precyzyjny efekt, osiągniesz za pomocą aplikacji mobilnych, takich jak np. PicsArt [iOS, Android]. Pobierz, przetestuj i sprawdź, czy to opcja dla Ciebie. Jeżeli masz w sobie żyłkę szperacza i trochę więcej czasu do dyspozycji, możesz sięgnąć do bezpłatnych stocków i wybrać z ich repertuaru kilka zdjęć ratunkowych. Będą to fotografie, które pasują do Twojego feedu pod względem koloru, światła, kadru i tematyki. Bezpłatne zdjęcia z zebranych przez nas w tym artykule banków nie wymagają oznaczania autora, więc możesz swobodnie wykorzystać je w swojej komunikacji. To rozwiązanie dla tych, którzy nie czują się ani trochę pewnie z aparatem w ręku. Minus? Trzeba się sporo naszukać, żeby znaleźć właściwe zdjęcie. Najlepiej przeglądać wybrane bazy cyklicznie, co 2 tygodnie i zapisywać sobie wszystkie fotografie, które pasują do profilu i mogą się w przyszłości przydać.
Codziennie dostaję od Was mnóstwo zapytań odnośnie tego jak obrabiam zdjęcia przed wrzuceniem na Instagram i co robię, że moje insta stories wyglądają tak jak wyglądają. :) Ostatnio obiecałam Wam, że niebawem napiszę o tym kilka słów i tak od słowa do słowa powstał ten tekst. Zapraszam do lektury. Mam nadzieję, że niejednemu z Was pomogę, a przy okazji zainspiruję. :) Zacznijmy od początku. Zdjęcia wykonuję w 95% moich ukochanym Olympusem Pen F z obiektywami 17mm oraz 25mm Do szerszych kadrów zarówno przy fotografii wnętrz, ale również w fotografii outdoorowej + do flatlays najlepszy jest ten pierwszy, szerokokątny. Drugi z nich robi przepiękny bokeh (wym. boke – to transliteracja japońskiego słowa bo-ke lub boke oznaczającego rozmycie, opisującego w fotografii sposób oddawania nieostrości obiektów znajdujących się poza głębią ostrości) oraz genialnie sprawdza się podczas wykonywania zbliżeń i makro ujęć. Pozostałe 5% zdjęć oraz wszystkie filmy na stories robię telefonem Iphone X. ETAP 1. Mój aparat ma funkcję WIFI, dlatego w bardzo prosty i szybki sposób zgrywam zdjęcia z aparatu na telefon. Gdy mam już wybrane zdjęcia, która wykorzystam na moim IG, otwieram aplikację VSCO. To dla mnie podstawowa aplikacja, z której korzystam podczas obróbki. Najlepiej będzie jak będę bazować na screenach przy obróbce konkretnego zdjęcia. Obróbkę zdjęcia zaczynam od nałożenia filtra. Najlepiej trzymać się maksymalnie 1, 2 ulubionych filtrów, aby “siatka” instagramowa, czyli 9 zdjęć, które widać przy wejściu na profil, była spójna i wizualnie estetyczna. :) Korzystam w tej chwili głównie z HB1, miałam też etap, gdy używałam głównie A4. :) Sam filtr to jednak nie wszystko. Jest jeszcze jego skala, suwakiem przesuwamy od 0 do 10, aby nałożyć najlepiej nam pasujące wartości (intensywność) dla danego filtra. Mój suwak zwykle jest w granicach 7-8. :) Następnie przechodzę do Exposure – tą funkcją delikatnie rozjaśniam bądź przyciemniam zdjęcie w zależności od efektu jaki chcę uzyskać. Kolejnym krokiem jest wyostrzenie fotografii. Zwykle suwak zostawiam w granicach 1-2, czyli nie szaleję z ostrością na tym etapie, aby zdjęcie wyglądało naturalnie. :) Kolejnym etapem jest nasycenie zdjęcia, czyli zabawa z kolorami :) Tutaj również wszystko zależy od Waszej kreatywności i fantazji oraz tego jaki efekt lubicie. U mnie nasycenie raz idzie delikatnie na plus, innym razem sporo na minus :) Wszystko zależy od kolorów fotografii prosto z aparatu. :) Z prawej strony mamy rozświetlenie, narzędzie dzięki któremu możemy zniwelować niepotrzebne prześwietlenia na zdjęciu. Zaraz pod widzimy Shadows, czyli usuwamy zbędne cienie. Na sam koniec zabawa z temperaturą. W zależności od tego jaki efekt lubicie i chcecie osiągnąć tak przesuwacie suwak. Ja z reguły przy moim filtrze ocieplam zdjęcie. Czasami nanoszę też delikatne zabarwienie, czyli Tint – tutaj suwak też idzie w prawą stronę. :) Jak widzicie w VSCO moja edycja jest raczej delikatna. Najważniejszą bazą jest dla mnie odpowiedni filtr. Cała reszta to już delikatna korekta, która ma na celu przygotowanie zdjęcia do dalszej obróbki. Tak, to jeszcze nie koniec ;) Kiedyś kończyłam na tym etapie i takie zdjęcie wrzucałam na Instagram – to również świetny i szybki sposób na edycję zdjęcia z poziomu telefonu. :) Dla tych z Was, którzy jednak oczekują czegoś więcej.. ETAP 2 Gdy mam już zdjęcie, prosto z VSCO (z telefonu) przenoszę je na komputer i odpalam program Adobe Photoshop Lightroom. Jest to dla mnie bardzo przystępny i dość łatwy w obsłudze program, dzięki któremu możemy edytować zdjęcie, a mamy do tego mnóstwo narzędzi. Lightroom to program odpłatny, a jego subskrypcja wynosi ok. 12 EUR/miesiąc. Wydaje mi się, że nie jest to wygórowana kwota jak na efekty jakie można uzyskać. Jeśli ktoś, tak jak ja pracuje na zdjęciach i dużo czasu spędza tworząc teksty i zdjęcia czy to na bloga czy na instagram, warto zainwestować. :) Nie chcę wchodzić w dokładne aspekty obróbki, bo na to potrzeba by osobnego posta, ale przedstawię Wam pokrótce jak sprawa wygląda. Pierwszą rzeczą jest eksport zdjęcia do Lightroom (File – export). Gdy mamy już załadowane zdjęcie czas na jego edycję. Do tego służy nam zakładka Develop (na górze po prawej). Po kliknięciu widzimy zdjęcie do edycji. Na załączonym screenie, po prawej stronie macie wszystkie najważniejsze narzędzia, czyli temperaturę zdjęcia, odcień, jasność, kontrast, naświetlenie, cienie, uwypuklenie bieli i czerni, następnie przejrzystość, uwydatnienie kolorów i nasycenie kolorów na zdjęciu. To nasza podstawa. Każde narzędzie ma suwak, dzięki któremu dostosowujemy odpowiednie wartości. U mnie wygląda to jak wyżej. Warto zaznaczyć, że nie ma jednej recepty na udane zdjęcie. :) Jedne zdjęcia rozjaśniam, inne przyciemniam, a jeszcze innym zmniejszam lub zwiększam nasycenie, bądź rozświetlam. Tutaj prześwietlenie zminimalizowałam praktycznie do 0. Jeśli chcecie wyciągnąć ze zdjęcia jak najwięcej, najlepiej robić je w formacie RAW. Wtedy zdjęcie jest najbardziej plastyczne i najlepiej zachowuje się podczas obróbki. Kolejnym narzędziem, które zawsze używam jest zabawa z kolorami. Klikając chociażby na kratkę w kolorze żółtym możemy znacznie zmienić kolorystykę zdjęcia. Pierwszy suwak Hue zmienia nam tonację kolorystyczną. Jeśli nie lubimy żółtej barwy, możemy po pierwsze zmienić jej odcień na bardziej pomarańczowy, po drugie (suwak saturation) zmniejsza bądź zwiększa nasycenie wybranej przez nas barwy, po trzecie (suwak luminance) bardzo fajnie rozświetla, bądź przygasza dany kolor na zdjęciu. :) Jeśli nie lubicie soczystej zieleni, możecie tak jak ja, zmienić jej tonację na dużo cieplejszą oraz zmniejszyć jej nasycenie. Niebieska woda w morzu, może za sprawą lightroom stać się bardziej turkusowa itd itd. Pamiętajcie tylko, żeby wszystko robić z umiarem, bo najważniejsze, by zdjęcie nadal było naturalne. :) Lightroom to także wiele innych przydatnych funkcji, które pozwalają nam chociażby usunąć niechciany element ze zdjęcia, czy przyciąć i wyprostować kadr i inne, ale to już temat na dłuższy post. ;) Spójrzcie na moje przed i po: I jeszcze piwonie przed całkowitą obróbką i po :) Myślę, że różnica jest zauważalna. :) Pamiętajcie, że każdy z Was musi wypracować sobie swój własny, niepowtarzalny styl obróbki zdjęcia i tylko praca, praca i jeszcze raz praca na zdjęciach, przyniesie w końcu pożądane rezultaty i radość z tego co się robi. :) Myślę, że to jest dobry moment, aby przejść do.. ETAPU 3 Czyli do tego jak obrabiam zdjęcia i tworzę fantastyczne ramki, kolaże i napisy, które pojawiają się u mnie na stories.. Nie będę ukrywać, że o to pytacie się najczęściej. Dziennie dostaję kilkadziesiąt zapytań w tej sprawie i muszę przyznać, że właśnie te pytania skłoniły mnie do napisania tego posta. Oto kilka przykładów: Wszystkie powyższe ramki i kolaże możecie w prosty sposób uzyskać dzięki aplikacji Unfold – Story Creator. Na ten moment jest dostępna w App Store, a więc dla wszystkich urządzeń z systemem iOS (Apple) i właśnie doszły mnie słuchy, że jest też na Androida. Potwierdzone, że już jest dostępna dla wszystkich :) Aplikacja jest bardzo prosta i przyjazna w obsłudze. Tworzymy w niej swoje małe historie, dodajemy zdjęcia oraz filmy, które później możemy wrzucić w odpowiedni layout i zapisać na telefonie, a następnie udostępnić na stories na instagramie. Szablony CS1 są bezpłatne, natomiast w CS2 znajdziecie dodatkowe już płatne opcje. :) Genialną rzeczą jest to, że na jednej stronie w szablonie z dwoma lub więcej miejscami, mamy możliwość wrzucenia zdjęcia oraz filmu, dzięki czemu tworzy się piękna opowieść. Dodatkowo jest kilka bardzo ładnych czcionek, które możemy powiększać, zmniejszać i rozciągać wedle uznania. :) Mam nadzieję, że udało mi się pokrótce wyjaśnić istotę programu. :) Udanej zabawy! Ostatnią rzeczą, o którą często mnie pytacie jest złota smuga i napisy na niej, które również pojawiają się na stories :) To kolejna, już ostatnia aplikacja, z której korzystam – OVER, która również daje ogrom możliwości. Możecie w niej tworzyć małe dzieła sztuki, a wszystko za sprawą genialnych grafik, czcionek, layoutów. Dostępna jest również tylko dla urządzeń Apple. Kochani to by było na tyle. Mam nadzieję, że ten post pomoże Wam w obróbce Waszych zdjęć i stories i będziecie mieć coraz więcej satysfakcji z tego co robicie :) Dzielę się z Wami moją wiedzą i doświadczeniem, bo bardzo zależy mi na tym, abyście się rozwijali i czerpali z tego posta pełnymi garściami. Pamiętajcie, że są to jedynie wskazówki, a drogę musicie wytyczyć sobie sami. :) Wszystko co zawarłam w tym poście jest dla Was i będzie przydatne zarówno w pracy i zabawie z instagramem jak również idealnie nada się do zdjęć na bloga :) Korzystajcie! A jeśli macie jakieś pytania, uwagi, piszcie w komentarzach do tego posta. :) Ściskam Was serdecznie i życzę pięknego tygodnia! Scraperka
Skip to content„Uwielbiam przeglądać zdjęcia, dzięki nim wracają wspomnienia… Uwielbiam łapać chwile ulotne jednym małym pstryk… wspomnienia zamknięte w jpgach… cyfrowe kadry codzienności… Aparatu nie mam na co dzień pod ręką… ale telefon zawsze na jej wyciągniecie… Tak się składa, że ostatnimi czasy większość zdjęć ląduje na Instagramie…Takie urywki, skrawki naszego życia… dlatego, gdy na na dzień matki tworzyłam sobie w prezencie fotoksiążkę bardzo byłam rada, że w ofercie Printu pojawiły się instabooki :) Książka ze zdjęciami z Instagrama zdecydowanie ma swój urok i jest świetnym sposobem na zatrzymanie ulubionych kadrów w papierowej z komórki możemy wydrukować w postaci fotoksiążki jako #InstabookPrintu. Swoje zdjęcia z Instagrama pobieramy bezpośrednio w aplikacji Printu. Kreacja książki jest prosta, intuicyjna i bardzo przyjemna… Dobrej jakości druk, estetyka wykonania… polecam :)”Zapraszamy do całego wpisu redaktor Ani z bloga tutaj: „Instabook PRINTU”.Zapraszamy do projektowania na swojej fotoksiążki na dzień mamy lub dzień taty. A poniżej więcej zdjęć fotoksiążek Ani. Inne instabooki Printu zobaczysz tutaj.
zdjęcia z aparatu na instagram